Obrońca skomentował swoją grę: Przestanę popełniać błędy, gdy umrę

fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Źródło: LUTV

Gaetano Berardi w aktualnym sezonie otrzymał już trzy czerwone kartki. Szwajcar uważa, że to przez jego styl grania.

W niedawnym spotkaniu z Sunderlandem defensor Leeds United, Gaetano Berardi po raz trzeci w aktualnym sezonie Championship zobaczył czerwoną kartkę. Szwajcar zapewnił jednocześnie, że wątpi, by był jeszcze w stanie zmienić swój styl gry.

Po raz ostatni, gdy defensor został ukarany czerwonym kartonikiem, otrzymał karę za wejście dwoma nogami w Calluma McManamana. Po tym ataku 29-latek został wykluczony na pięć spotkań, co jest dość bolesną karą dla jego Leeds, bowiem jednokrotny reprezentant „Helwetów” jest podstawowym graczem zespołu.

- Po spotkaniu wiele sobie uświadomiłem, odkryłem swój ogromny błąd. Nie powinienem się tak zachowywać na zawodowym poziomie.

- Jestem w tej chwili w tym miejscu, bo mam zamiar coś przekazać. Chciałem powiedzieć, że przykro mi z tego powodu i przepraszam. Jestem tutaj, bo szanuję moich kolegów z zespołu, sztab szkoleniowy, klub i kibiców. Musiałem tu przyjść, by to powiedzieć.

- Zawsze chcę wygrać piłkę i spotkania. Chcę dawać z siebie wszystko. Gdy daję z siebie sto procent, to czasem dzieją się takie rzeczy. To nie wymówka, ale to część tego sportu. To był mój duży błąd. Przestanę je popełniać po mojej śmierci.

- Jest we mnie ogromny entuzjazm i bez niego nie mógłbym grać w piłkę. Jeśli on zaniknie, to wrócę do domu i znajdę normalną pracę. Tylko tyle mogę powiedzieć.

- Gdy wchodzę na boisko, to myślę jedynie o piłce i zwycięstwach. To wyzwala we mnie entuzjazm. Wiem, że to może nie być dobre, ale taki jestem – powiedział Berardi.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marco Verratti zaoferował się gigantowi. Ten ma jednak pewne wątpliwości Transfery - Relacja na żywo [02/05/2024] Marek Papszun ze wzmocnieniem z Lecha Poznań?! W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski Borussia Dortmund bliżej upragnionego finału Ligi Mistrzów. PSG zmuszone odrobić straty w rewanżu [WIDEO] „Xabi Alonso chciałby poprowadzić te kluby” Kosztował 15 milionów euro, teraz PSG nie wie, co z nim zrobić

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy