45-latek przejął zespół w połowie poprzedniego sezonu, zastępując na ławce trenerskiej Pavla Vrbę. W 10 kolejnych meczach jego podopieczni zanotowali 9 zwycięstw i jeden remis, ale finalnie nie zdołali dogonić Slavii Praga.
Mimo niepowodzenia, władze Viktorii Pilzno nie straciły nadziei na przerwanie dominacji ekipy ze stolicy Czech i liczyły, że w trwających rozgrywkach uda się osiągnąć cel. Tak się jednak nie stało, a jakby tego było mało, klub nie jest pewny udziału w eliminacjach do europejskich pucharów. Tym sposobem Adrián Guľa znalazł się na cenzurowanym.
W sobotę drużyna jedynie zremisowała 3:3 po dramatycznej końcówce meczu ze znajdującym się w strefie spadkowej FK Příbram. Konsekwencją jest zakończenie współpracy z dotychczasowym szkoleniowcem.
„Zdecydowaliśmy się zwolnić trenera na podstawie niezadowalających wyników, a przede wszystkim złego meczu, który długo rozpamiętywaliśmy. Po zakończeniu zawodów omówiliśmy naszą sytuację i wspólnie z trenerem doszliśmy do wniosku, że nasze ścieżki się rozejdą” – uzasadnił decyzję Adolf Šádek, dyrektor generalny ekipy z zachodnich Czech.
Wraz z Guľą odeszli jego współpracownicy. Nazwiska członków nowego sztabu szkoleniowego mamy poznać w przyszłym tygodniu.
Aktualnie Viktoria Pilzno zajmuje piąte miejsce w tabeli i do strefy pucharowej traci jeden punkt, pamiętając o tym, że FC Slovácko i Sparta Praga wciąż mają przed sobą do rozegrania mecz
Na odrobienie start zespół z Doosan Arena ma trzy kolejki ligowe, a ponadto 20 maja zagra w finale Pucharu Czech. Jego rywalem będzie Slavia Praga.