OFICJALNIE: Amalfitano ucieka z tonącego okrętu. Francuz przenosi się do Arabii Saudyjskiej

fot. Al-Faisaly Harmah
Norbert Bożejewicz
Źródło: Al-Faisaly Harmah

Romain Amalfitano został przedstawiony jako nowy zawodnik saudyjskiego Al-Faisaly.

Doświadczony pomocnik przeniósł się do azjatyckiego zespołu na zasadzie transferu definitywnego z Dijon za nieujawnioną kwotę i po przejściu obligatoryjnych testów medycznych związał się z nowym pracodawcą do 30 czerwca 2022 roku.

W umowie zawartej pomiędzy piłkarzem a klubem znalazł się także zapis umożliwiający obu stronom przedłużenie współpracy o kolejne dwanaście miesięcy.

31-latek zdecydował się opuścić szeregi francuskiej drużyny w bardzo trudnym dla niej momencie, ponieważ ta po rozegraniu ośmiu meczów plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli z zaledwie dwoma zdobytymi punktami.

Sam Amalfitano nie miał w trwających rozgrywkach zbyt wiele okazji do poprawy sytuacji Dijon, bo po rozegraniu dwóch spotkaniach nabawił się kontuzji uda i od tego momentu już ani razu nie znalazł się w kadrze meczowej.

Były zawodnik Évian, Stade de Reims czy Newcastle United oraz brat bardziej znanego w świecie piłki Morgana (obecny dyrektor sportowy - Fréjus-Saint-Raphaël FC, a wcześniej piłkarz Lorient, Olympique Marsylia, WBA, West Hamu United, Lille czy Rennes) był związany z ekipą ze Stade Gaston Gérard od września 2013 roku.

Od tego czasu wystąpił w 228 spotkaniach Dijon, w których zdobył sześć bramek oraz zanotował osiemnaście asyst oraz przyczynił się do wywalczenia przez klub awansu do Ligue 1 w sezonie 2015/2016.

Swój wkład w osiągnięcie tego sukcesu miał Julio Tavarès, który także dołączył do saudyjskiego Al-Faisaly. Reprezentant Republiki Zielonego Przylądka trafił jednak do azjatyckiej drużyny już w połowie września.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy