Były wybitny reprezentant Holandii i zawodnik takich drużyn jak Ajax Amsterdam, AC Milan, Juventus, FC Barcelona, Inter Mediolan czy Tottenham został przedstawiony jako nowy szkoleniowiec SC Olhanense w styczniu bieżącego roku.
Przedstawiciele klubu zdecydowali się powierzyć swoją drużynę dobrze znanemu w świecie piłki 48-latkowi w nadziei na to, że ten pomoże ich ekipie utrzymać się przynajmniej na trzecioligowym poziomie w obliczu wprowadzonych zmian w systemie portugalskich rozgrywek.
Niestety Edgar Davids nie osiągnął wyznaczonego celu po poniesieniu porażki w barażach i dlatego postanowiono się z nim rozstać tuż przed rozpoczęciem zmagań w nowej czwartej lidze.
- Zostałem zmuszony do zaakceptowania decyzji o zatrudnieniu Davidsa, osoby o wspaniałej przeszłości jako zawodnika, ale to nie oznacza niczego, jeśli chodzi o jego wartość jako trenera. Dyrektor sportowy Andrea Papadia powiedział mi, że jest to dla nas jedyne skuteczne rozwiązanie, aby zdobyć pieniądze i nowych partnerów. Jednak finansowo nie osiągnęliśmy żadnych korzyści. Na poziomie sportowym jego zatrudnienie było katastrofalną decyzją. Podejrzewałem, że tak się stanie, a mieliśmy kilka innych opcji. Davids nigdy nie wiedział, jak stworzyć połączenie z drużyną, tożsamość lub model gry zgodny z naszą historią - przyznał prezes Luís Torres.
Były grający menedżer angielskiego Barnet i asystent w rodzimym Telstar zaistniał we wspomnianym portugalskim zespole w swoim debiucie na ławce trenerskiej przeciwko Lusitano de Évora (0:0), w którym ujrzał czerwoną kartkę tuż po ostatnim gwizdku sędziego za udział w bójce oraz późniejszym niepojawieniu się na konferencji prasowej.