Trzykrotny reprezentant Senegalu zapowiadał się swego czasu na bardzo obiecującego piłkarza. Nie zdołał jednak w dłuższej perspektywie utrzymać dobrej formy prezentowanej w Fiorentinie i dlatego został w połowie sezonu 2017/2018 wytransferowany do Sassuolo.
W szeregach „Neroverdich” też nie błyszczał i dlatego minione lata spędził w Lecce oraz Alanyasporze w ramach transferu tymczasowego, gdzie nie wyglądał na tyle dobrze, aby zasłużyć sobie na powrót do Serie A.
Mimo to Khouma Babacar cieszył się w dalszym ciągu sporym zainteresowaniem i teraz postanowił przystać na propozycję nawiązania stałej współpracy z Kopenhagą.
28-letni zawodnik musiał w związku z tym skrócić swoje wypożyczenie do tureckiego zespołu i następnie udał się do Danii, gdzie związał z nowym pracodawcą do 30 czerwca 2025 roku.
Senegalczyk wystąpił w 17 meczach w tym sezonie i strzelił w nich sześć goli oraz zanotował jedną asystę.
Przybycie Babacara na Parken nie jest dobrą wiadomością dla Kamila Wilczka. Doświadczony napastnik został jakiś czas temu poinformowany o konieczności poszukania sobie nowej drużyny, ale mimo to przejawiał chęć do podjęcia walki o odzyskanie zaufania trenera Jessa Thorupa.
W obliczu zakontraktowania 28-latka nic nie wskazuje już na to, aby Polak miał na to jakiekolwiek szanse, dlatego może teraz skupić się na zrealizowaniu ewentualnego powrotu do Piasta Gliwice.