Gastón Ramírez opuścił ojczyznę w wieku niecałych 20 lat. 23 rozegrane spotkania w Peñarol starczyły, by na jego transfer zdecydowała się Bologna, czym ofensywny pomocnik rozpoczął swoje europejskie wojaże.
W 2012 roku aż 15 milionów euro na jego transfer wydało Southampton. „Świętym” był przez dwa sezony, a potem czekały go wypożyczenia: najpierw do Hulll City, a następnie do Middlesbrough, do którego później przeniósł się na stałe. Łączny bilans Urugwajczyka w Anglii to 94 spotkania w Premier League oraz 18 w Championship.
W 2017 Ramírez zdecydował się na powrót do Włoch i tym razem stał się zawodnikiem Sampdorii. W Genui spędził ponad cztery lata, a następnie na Półwyspie Apenińskim był związany z takimi klubami jak Monza i Virtus Entella, co pokazuje stopniowe obniżanie poziomu ze strony 33-latka. W Italii wystąpił w sumie na trzech najwyższych szczeblach rozgrywkowych, ale należy mu oddać, że ma na koncie aż 173 spotkania w Serie A, a gra niżej to już tylko krótkie epizody pod koniec kariery.
Stary Kontynent opuścił latem minionego roku, kiedy dołączył do argentyńskiego San Lorenzo. Przez pięć miesięcy w tym klubie wystąpił w dziesięciu spotkaniach (zawsze wchodząc z ławki) i zanotował symboliczną asystę.
Teraz przenosi się do klubu, którego jest wychowankiem, czyli CA Peñarol. Miniony sezon klub z Montevideo zakończył na drugim miejscu w tabeli, a przyjście 43-krotnego reprezentanta Urugwaju ma im pomóc sięgnąć po trofea, chociaż można mieć wątpliwości, czy 33-latek będzie wartością dodaną do zespołu na murawie.
Z pewnością za to może być jednym z liderów w szatni i będzie chciał nawiązać do 2010 roku, kiedy przed wyjazdem z ojczyzny, świętował zdobycie swojego jedynego trofeum w karierze - mistrzostwa Urugwaju.