W ostatnich latach „Rossoblu” balansowali na granicy swobodnej egzystencji we włoskiej Serie A. Sezony, w których spokojnie trzymali się środka tabeli przeplatali z tymi, w których zadrżeli nawet o utrzymanie, co w konsekwencji nie wróżyło szczególnie świetlanej przyszłości. Nowego ducha w drużynę ma wnieść jednak nowy właściciel, a mianowicie 777 Partners.
Firma, która wcześniej zainwestowała między innymi w Sevillę FC od lat jest aktywna w branży sportowej, medialnej i rozrywkowej, udzielając się w klubach, platformach streamingowych czy też w organizacjach promujących sport. Oprócz wnoszenia kapitału finansowego, dba ona o wizerunek poszczególnych organizacji, dbając o ich rozwój, również marketingowy.
W przypadku Genoi 777 Partners wykupili 99,9 procent udziałów w klubie, a w umowach zobowiązano się do dołożenia kapitału oraz przejęcie oraz wprowadzenie w życie kilku dodatkowych projektów.
Josh Wander, założyciel firmy, przyznał, że zdaje sobie sprawę, iż on i jego partnerzy inwestują w najstarszy klub piłkarski we Włoszech, a to niesie za sobą pewne zobowiązania. Zadeklarował, że tradycje oraz historia Genoi mają być szanowane i kultywowane, ale przy tym również wykorzystane do tworzenia marki, która w najbliższych latach miałaby przyczynić się do poprawienia sytuacji sportowej zespołu.
Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie ukrywa Enrico Preziosi, już były prezydent i właściciel klubu.
- Nadszedł czas, żeby oddać Genoą w inne ręce. Zawsze mówiłem, że zrobię to tylko wtedy, kiedy pojawi się naprawdę silny i niezawodny kandydat na nowego właściciela, a za takiego uważam właśnie 777 Partners. Życzę im wszystkiego najlepszego, a ja sam z pewnością pozostanę kibicem „Rossoblu” - powiedział w rozmowie z klubowymi mediami.
Co istotne, to nie koniec przygody Preziosiego przy Stadio Luigi Ferraris. Przynajmniej w najbliższych kilku latach pozostanie on w radzie dyrektorów, pomagając nowym właścicielom w relacjach z FIGC oraz Lega Serie A. Na stanowisku dyrektora generalnego pozostanie zaś Alessandro Zarbano, który będzie nadal zajmować się codziennym funkcjonowaniem klubu.