Kilka dni temu sfinalizowane zostały przenosiny Luisa Sinisterry z Feyenoordu do Leeds United. Przedstawiciel Premier League zapłacił za niego 25 milionów euro, co stanowi rekord sprzedażowy przedstawiciela Eredivisie.
Od razu jasne stało się, że część tej kwoty zostanie przeznaczona na następcę Kolumbijczyka. Dosyć szybko zdecydowano, że idealnym rozwiązaniem będzie sprowadzenie Javairô Dilrosuna.
24-latek ma ten plus, że poza nieprzeciętnymi umiejętnościami zna doskonale realia holenderskiej piłki, bo szlify zbierał przecież w akademii Ajaksu Amsterdam.
Skrzydłowy przeszedł więc szczegółowe testy medyczne, które wypadły śpiewająco, dlatego też transakcja mogła zostać zrealizowana. Z nowym pracodawcą parafował kontrakt do 30 czerwca 2026 roku.
Nieoficjalnie mówi się natomiast, że jego poprzedni zespół, czyli Hertha zarobiła na nim blisko pięć milionów euro.
- Byłem od dłuższego czasu z trenerem i bardzo nalegał, żebym dołączył do Feyenoordu. Sprawiał wrażenie niezwykle zainteresowanego mną, dlatego wybrałem właśnie tę propozycję. Klub ma duże ambicje i to właśnie do mnie przemawia. Chce grać ofensywny futbol, dlatego trafiłem do odpowiedniej drużyny - twierdzi.
Jednokrotny reprezentant Holandii spędził poprzedni sezon na wypożyczeniu z Herthy do Girondins Bordeaux, gdzie w 34 meczach strzelił trzy gole, a do tego zanotował też osiem.