30-letni środkowy napastnik znakomicie spisywał się w ubiegłym sezonie podczas swojego wypożyczenia na Highbury Stadium (18 goli i cztery asysty), nie dziwi zatem fakt, że Joey Barton, menedżer przedstawiciela League One, był zainteresowany jego ponownym zatrudnieniem. Ostatecznie, ku zadowoleniu 36-latka, transfer definitywny doszedł do skutku.
– Ched był naszym celem numer jeden przez całe lato, a za realizację transferu wszystkim w klubie należy się wielkie uznanie – powiedział były zawodnik m.in. Newcastle United.
Sheffield United po wywalczeniu awansu do Premier League nie wiązało planów z Chedem Evansem, co tylko ułatwiło całą transakcję, która według angielskich mediów zamknęła się w kwocie sześciocyfrowej. Walijczyk podpisał umowę do 30 czerwca 2021 roku z opcją jej przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
Dodajmy, że wokół 30-latka przez ostatnie lata było niezwykle głośno, a to za sprawą gwałtu, o który został oskarżony w 2012 roku i skazany na pięć lat więzienia. Po odsiedzeniu połowy kary wyszedł jednak na wolność, po czym oczyszczono go z wszelkich zarzutów. Mało tego, w kwietniu bieżącego roku zawodnik otrzymał odszkodowanie od kancelarii prawniczej, która broniła go na jego pierwszym procesie. Z tego tytułu 30-latek otrzymał 800 tysięcy funtów zadośćuczynienia.
Joey Barton, który w tej chwili prowadzi Fleetwood Town, w przeszłości także wielokrotnie miał problemy z prawem oraz dyscypliną. Był m.in. zawieszony na 13 miesięcy za obstawianie meczów piłkarskich, jak również skazany na sześć miesięcy więzienia za pobicie nastolatka (ostatecznie odsiedział 77 dni).