Od teraz kontrakt byłego młodzieżowego reprezentanta Niemiec wygasa 30 czerwca 2023 roku.
Podanie tej informacji do publicznej wiadomości miało charakter symboliczny. Nastąpiło to w momencie o uruchomionej sprzedaży biletów na ligowy mecz z Liverpoolem, byłym pracodawcą golkipera.
Wychowanek VfB Stuttgart dołączył na St James' Park we wrześniu ubiegłego roku jako wolny agent. Od tamtej pory trener Eddie Howe nie dał jednak pograć zawodnikowi nawet w pucharach. Niekwestionowanym numerem jeden między słupkami jest Nick Pope.
Jedyny występ Karius zaliczył w towarzyskim meczu z Al-Hilal podczas mundialowej przerwy. „Sroki” wysoko pokonały oponenta z Arabii Saudyjskiej, a 29-latek zainkasował czyste konto.
Ten bramkarz bardzo dobrze zapadł w pamięć kibicom Liverpoolu, choć nie z tej najlepszej strony. Przynajmniej 26 maja 2018 roku, kiedy swoimi błędami przyczynił się do porażki w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt.
W efekcie piłkarz został później wypożyczony do Beşiktaşu i Unionu Berlin, lecz niekiedy potrafił powielać rażące, niewymuszone błędy. Ostatecznie nigdy nie wzbił się ponownie na wyżyny swoich umiejętności.
Przed przygodą na Anfield Karius przez pięć lat radził sobie bardzo dobrze w 1. FSV Mainz 05.