Tottenham wydał komunikat, w którym poinformował, że zaakceptował ofertę Francuzów - według mediów opiewającą na siedem milionów euro - sprzedał napastnika. Anglicy dodali n Twitterze, że życzą mu wszystkiego najlepszego w nowych barwach.
Kameruńczyk nie będzie musiał się aklimatyzować w nowym zespole, bowiem zeszły sezon rozegrał w nim na wypożyczeniu. Wówczas w 22 meczach zdobył cztery bramki i zanotował jedną asystę. Chociaż nie jest to zbyt okazały dorobek, Rudi Garcia uznał, że chce go mieć do swojej dyspozycji.
N'Jie uchodzi za transferową wpadkę „Kogutów”, które sprowadziły go latem 2015 roku za przeszło 15 milionów euro. Piłkarz miał wtedy za sobą świetny sezon w Lyonie i znalazł się nawet na celowniku Arsenalu. Po przenosinach do Anglii początkowo pełnił rolę rezerwowego wchodzącego w końcówce spotkania, ale w grudniu doznał poważnej kontuzji kolana i wrócił na boisko w przedostatniej kolejce sezonu.
Marsylia tego lata wydała już 45 milionów euro. Na tę kwotę oprócz wspomnianego N'Jie złożyły się transfer Floriana Thauvina [11 mln], Luiza Gustavo [10 mln], Valere Germaina [8 mln], Adila Ramiego [6 mln] oraz Steve'a Mandandy [3 mln].