Wypożyczenie 24-latka zostało sfinalizowane po tym, jak pomyślnie przeszedł on testy medyczne. Będzie on grał w koszulce z numerem 10 na plecach. Sinclair przybywa do klubu ze sporym doświadczeniem nabytym w takich klubach jak Chelsea, Swansea i Wigan.
Steve Clarke, menadżer WBA, dobrze wie na co go stać, ponieważ miał możliwość obserwować go, gdy jeszcze pracował w sztabie szkolenioym Chelsea.
- Scott rozumie, że musi grać w piłkę i dobrze będzie pracować z nim kolejny raz. On czuje, że to jest odpowiedni klub dla niego w tym momencie kariery. Jest typem gracza, którego brakowało nam w drużynie. To typowy skrzydłowy, który jest szybki, bezpośredni i zdobywa bramki. Może grać zarówno z lewej jak i z prawej strony, co zwiększa nasze możliwości w ataku. Znam go dobrze i wiem, że da z siebie 100% podczas gry dla naszego zespołu. On jest sfrustrowany, ponieważ nie dostawał szans na grę w Manchesterze City w poprzednim sezonie i mam nadzieję, że wyładuje tą frustrację na obrońcach Premier League w obecnych rozgrywkach - powiedział Steve Clarke.
Na temat nowego zawodnika wypowiedział się także dyrektor Sportowy Richard Garlick:
- On miał frustrujący czas w Manchesterze, jednak nie możesz wątpić w jego jakość, ponieważ pokazał ją nie raz w przeszłości. Jest młody, głodny gry i po prostu chce spędzać czas na boisku. On lubi klub, zawodników i trenera. Mam nadzieję, że wniesie do zespołu sporo jakości. To jest gracz, który wzbudzi podziw u fanów - zakończył Garlick.
Oficjalnie: Sinclair w WBA
West Bromwich Albion wypożyczyło Scotta Sinclaira z Manchesteru City do końca obecnego sezonu z możliwością transferu definitywnego.