Jeden z czołowych arbitrów na Starym Kontynencie miał już zaszczyt kontrolować losy prestiżowego spotkania w międzynarodowych rozgrywkach. Dostąpił go w czerwcu na Molineux Stadium, kiedy Anglia podejmowała Włochy. Wówczas po 90 minutach padł bezbramkowy remis, a piłkarze zobaczyli pięć żółtych kartek.
Tym razem 41-latek będzie musiał zapanować nad bałkańskim temperamentem. W najbliższy piątek odbędzie się pojedynek pomiędzy Bośnią i Hercegowiną a Czarnogórą. Właśnie na to spotkanie Dywizji B grupy trzeciej otrzymał on nominację wraz ze swoją delegacją.
Dotychczas nigdy nie sędziował on meczu z udziałem jednej, jak i drugiej drużyny.
Asystentami Marciniaka przy linii bocznej będą Paweł Sokolnicki oraz Tomasz Listkiewicz. Tomasz Musiał z kolei odnajdzie się w roli arbitra technicznego.
W Zenicy gra toczy się o wysoką stawkę. Ewentualne zwycięstwo gospodarzy sprawi, że zapewnią sobie awans do najwyższej dywizji. W przypadku wygranej gości to role się odwrócą i to podopieczni Miodraga Radulovicia będą znacznie bliżej promocji.
Pierwszy gwizdek sędziego z Płocka wybrzmi dokładnie o godzinie 20:45.