Skrzydłowy podpisał w połowie lipca długoterminowy kontrakt z „Pasami” i miał stanowić spore wzmocnienie drużyny prowadzonej przez Michała Probierza.
- Przyjeżdżam do Polski z wielką radością. Uważam się za zawodnika, który może wzmocnić ofensywę zarówno golami, jak i samą grą. Niezwykle się cieszę przyjeżdżając tutaj i postaram się, aby Cracovia pozostała wysoko w klasyfikacji - powiedział 28-latek tuż po podpisaniu umowy z polskim klubem.
Od tego momentu Elady Zorrilla zdołał zadebiutować na boiskach Ekstraklasy i wystąpił w dwóch meczach ekipy z województwa małopolskiego przeciwko Lechowi (0:2) i Arce (0:0).
Po tym drugim spotkaniu Hiszpan zdecydował się dość niespodziewanie opuścić Kraków i wrócił do rodzimego kraju, gdzie sfinalizował swoje przenosiny do FC Cartagena.
Drużyna z Segunda División B - Grupo IV (trzeci poziom rozgrywkowy) poinformowała, że osiągnęła porozumienie z Cracovią w kwestii sprowadzenia skrzydłowego i ten po zaliczeniu obligatoryjnych testów medycznych podpisał z nowym pracodawcą kontrakt, który będzie obowiązywał do końca czerwca 2020 roku.