Zgodnie ze słowami dziennikarza „Przeglądu Sportowego”, Lech Poznań zaproponował Olympiakosowi 500 tysięcy euro za kartę zawodniczą Manolisa Siopisa. 24-latek oficjalnie jest piłkarzem zespołu z Pireusu, ale cały poprzedni sezon spędzi w ramach wypożyczenia w Panioniosie. Miał tam okazję do poznania byłego gracza „Kolejorza” Nickiego Bille Nielsena czy znanego z polskich boisk Krystiana Nowaka. Pierwsza oferta została jednak odrzucona.
Siopis wychował się w Olympiakosie, ale klub z Pireusu zdecydował się opuścić na stałe w 2014 roku na rzecz Panioniosu. W tej drużynie defensywny pomocnik rozwijał się przez dwa i pół sezonu, by znów podpisać umowę z zespołem, w którym się wychował, ale do Olympiakosu nigdy w rzeczywistości nie wrócił. Rozegrał tam tylko trzy mecze na przełomie lipca i sierpnia 2017 roku. Ostatnie półtora roku spędził on w większości w Panioniosie na zasadzie wypożyczenia.
Przez cały 2017 rok Siopis otrzymywał powołania do reprezentacji Grecji, która walczyła o wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rosji. Należy jednak dodać, że 24-latek nie otrzymał choćby jednej szansy do pokazania własnych umiejętności, nawet w meczach z takimi rywalami jak Gibraltar czy Estonia.
W poprzednim sezonie defensywny pomocnik rozegrał 17 meczów w greckiej ekstraklasie, notując jedną asystę. Brał też udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, w których zagrał w barwach Olympiakosu.