Już w zeszłym roku sporo mówiło się o odejściu byłego członka rezerw Benfiki z Hellasu Verona. Wówczas na drodze do upragnionego transferu Polaka stanęła poważna kontuzja kolana, która wymusiła na nim prawie 150 dni pauzy.
Na przestrzeni bieżącej kampanii Dawidowicz uzbierał 17 gier, gola i asystę. Występów byłoby z pewnością więcej, gdyby nie drobne urazy. W ogólnym rozrachunku to dobry sezon reprezentanta Polski.
27-letni stoper, występujący w przeszłości w środku pola, barwy klubu ze Stadio Marcantonio Bentegodi broni od 2019 roku. Od tego czasu sprawuje się w nich naprawdę solidnie, dlatego wzbudza na rynku dość duże zainteresowanie. Jak się okazuje, jego kolejnym przystankiem w karierze może być angielska Premier League.
Gianluca Di Marzio na łamach „Przeglądu Sportowego” przekonuje, że zawodnik przebywający obecnie na zgrupowaniu polskiej kadry postara się latem zmienić drużynę. Po latach gry dla „Gialloblu” wychowanek Sokoła Ostróda chciałby wykonać w końcu wyraźny krok do przodu. W tej sytuacji trudno się spodziewać, że, obowiązujący do 30 czerwca 2025 roku, kontrakt Polaka zostanie wypełniony.
Poczynania 27-latka obserwują szczególnie ekipy z Anglii, w tym spisujące się dobrze w tym sezonie Fulham i Leicester City. Oczywiście, rękę na pulsie trzymają również zespoły z Italii.
Hellas Verona z Dawidowiczem w składzie walczy o utrzymanie w Serie A, zajmując 18. lokatę. Do bezpiecznej strefy podopiecznym Marco Zaffaroniego brakuje pięciu punktów.