Aktualny mistrz Włoch rozgląda się nieustannie za wzmocnieniami poszczególnych formacji drużyny prowadzonej przez Simone Inzaghiego i w szczególny sposób poświęca uwagę rodzimemu rynkowi.
W tym kontekście najwięcej w mediach mówi się o ewentualnym podjęciu próby sprowadzenia Gianluki Scamakki z Sassuolo, który ma znajdować się też na celowniku między innymi Milanu czy Juventusu.
Z tej trójki wydaje się, że obecnie to właśnie „Nerazzurri” mogą mieć największe szanse na nawiązanie współpracy z 23-latkiem, bo jako jedni z pierwszy nawiązali kontakt z ligowym rywalem o dostępność środkowego napastnika, o czym otwarcie powiedział prezes Giovanni Carnevali.
- Nie dostaliśmy żadnych oficjalnych ofert za Gianlucę i za żadnego innego naszego gracza. To prawda, że Inter Mediolan był jednym z pierwszych zespołów, który poprosił nas o informację na jego temat. My nie mamy jednak wielkiej potrzeby sprzedawania go. Ponadto otrzymujemy też wiele innych podobnych zapytań o innych naszych zawodników takich jak Maxi López czy Hamed Traorè, ale nie jest pewne, czy dojdzie do sprzedaży, któregokolwiek z nich - stwierdził przedstawiciel Sassuolo, który jednocześnie zaznaczył, że klub nie ma ustalonej ceny za Scamaccę.
- Na dziś nie mamy ochoty do sprzedania go, a wysokość ewentualnej kwoty odstępnego będzie zależeć od liczby złożonych ofert. Jeśli Scamacca miałby nas opuścić, to tylko wtedy, kiedy zawarlibyśmy umowę z dużym klubem, a więc transfer byłby za dużą sumę - dodał Carnevali.
Do tej pory panowało w mediach przekonanie, że „Neroverdi” pochylą się na tematem sprzedaży 23-latka w przypadku otrzymania za niego propozycji przekraczającej 40 milionów euro.
Dwukrotny reprezentant Włoch strzelił 13 goli w dotychczas 28 rozegranych meczach na poziomie Serie A w tym sezonie.