Legia Warszawa sprzedała w ostatnich dniach Maika Nawrockiego, a kwota transakcji zbliży się do sześciu milionów euro.
Cel Jacka Zielińskiego na następne tygodnia okna to pozyskanie kogoś, kto wzmocni rywalizację w defensywie. Kandydatem od dłuższego czasu pozostaje Steve Kapuadi. Francuz jednak miałby trafić na Łazienkowską niekoniecznie, jako zastępstwo Polaka.
Nie zmienia to faktu, że negocjacje między stronami są prowadzone. Jak informowaliśmy jakiś czas temu, na Łazienkowskiej pojawiła się oferta za tego zawodnika, która nie zadowalała spadkowicza z Ekstraklasy.
Mimo to rozmowy w kwestii transferu są prowadzone i można spodziewać się, że Wisła Płock oraz Legia Warszawa dojdą wkrótce do konsensusu.
Kapuadi jest skupiony na przenosinach do tego stopnia, że nie znalazł się w kadrze na ligowe starcie z Zagłębiem Sosnowiec, co wyznał w rozmowie z portalplock.pl dyrektor sportowy Dariusz Sztylka.
- Decyzją sztabu szkoleniowego Steve Kapuadi nie znalazł się w meczowej 20, która pojechała do Sosnowca. Sztab chce mieć zawodnika gotowego do gry na 100%, a na dziś Steve Kapuadi nie jest w pełni skoncentrowany na tym, co się dzieje w szatni, na treningu. Jest wyznaczony do meczu rezerw - czytamy.
Poza Legią Warszawa ofertę za Francuza złożył też Standard Liège, o czym informował nafciarski.pl.