Reprezentant Brazylii został sprowadzony do „Królewskich” z Flamengo w lipcu 2018 roku z uwagi na drzemiący w nim olbrzymi talent.
Wszechstronny ofensywny zawodnik zaczął praktycznie od momentu przyjazdu na Stary Kontynent prezentować olbrzymie umiejętności, ale miał też kłopot z dostosowaniem się do prowadzenia innego stylu życia czy taktyki zespołu.
Z tego też powodu nie spełniał do końca pokładanych w nim nadziei, co z kolei wpływało na pojawianie się plotek o jego możliwej sprzedaży lub użycia go jako karty przetargowej w walce o innego piłkarza.
Real Madryt zapewniał jednak wielokrotnie, że nie ma w planach przedwczesnego zakończenia współpracy z 21-letnim skrzydłowy i teraz zbiera owoce za obdarzenie młodego gracza dużym zaufaniem, bo ten w trwających rozgrywkach prezentuje się rewelacyjnie za sprawą strzelenia dziesięciu goli i zanotowania siedmiu asyst w 17 występach.
Bardzo dobra postawa Viníciusa Júniora skłoniła przedstawicieli „Królewskich” do podjęcia z nim rozmów na temat przedłużenia współpracy na dużo lepszych warunkach finansowych, ponieważ obecnie Brazylijczyk inkasuje jedną z najniższych rocznych pensji w klubie w wysokości 3,2 miliona euro.
Eduardo Inda przyznał jednak w programie „El Chiringuito de Jugones”, że plany hiszpańskiego zespołu w stosunku do ofensywnego zawodnika może jeszcze pokrzyżować Paris Saint-Germain.
Ekipa z Parc des Princes wykazuje nie pierwszy raz chęć do pozyskania 21-latka i w najbliższym czasie może mieć ostatnią okazję na sprowadzenie go. Dlatego miała zaproponowała mu zdecydowanie lepsze warunki indywidualnej umowy od Realu Madryt.
Drużyna z Estadio Santiago Bernabéu jest ponoć gotowa zwiększyć wynagrodzenie skrzydłowego do poziomu 8 milionów euro. Natomiast zespół z Francji skłania się ku zainwestowaniu w utrzymanie piłkarza aż 18 milionów euro.
Obecnie nic nie wskazuje na to, aby Vinícius Júnior zapragnął w zaistniałej sytuacji zmienić otoczenie. Sam w jednym z wywiadów przyznał, że czuje się bardzo dobrze w szeregach „Królewskich” i nie będzie dążył za wszelką cenę to uzyskania najlepszych warunków finansowych w nowym kontrakcie.
Nie można jednocześnie wykluczyć, że przekazane wieści wypuściło otoczenie Brazylijczyka, aby zmusić Real Madryt do zwiększenia jego propozycji do przynajmniej 10 milionów euro w ramach podstawowej rocznej pensji.