Śledztwo w sprawie byłego selekcjonera Meksyku

fot. Transfery.info
Marek Ratkiewicz
Źródło: The Guardian

Miguel Herrera może mieć poważne problemy prawne.

Były już selekcjoner Meksyku we wtorek stracił swoją posadę po uderzeniu analityka telewizyjnego na lotnisku w Filadelfii. Okazuje się, że jego kłopoty się jeszcze nie skończyły.

47-latek - który przeprosił za, jak to sam ujął, "bolesny incydent z komentatorem" po wygranej z Jamajką w Gold Cup - stał się obiektem śledztwa z powodu potencjalnych naruszeń prawa wyborczego przez zamieszanie tweetów nacechowanych politycznie. Posty zostały umieszczone 7 czerwca, w dniu wyborów.

Biuro prokuratora federalnego ds. przestępstw wyborczych w piątek poinformowało, że zbada, czy Herrera złamał przepisy zakazujące działań w ramach kampanii w dniu i kilka dni przed elekcją. Władze chcą przesłuchać 47-latka, jednak dotychczas nie udało się go zastać w domu.

Dnia 7 czerwca Meksykanin napisał: "Nie zapomnijcie zagłosować, pójdźmy z Zielonymi" oraz "Zieloni dotrzymują obietnic", co było najwyraźniej odniesieniem do małej Partii Zielonych. 
Więcej na temat: Miguel Herrera Meksyk

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marco Verratti zaoferował się gigantowi. Ten ma jednak pewne wątpliwości Transfery - Relacja na żywo [02/05/2024] Marek Papszun ze wzmocnieniem z Lecha Poznań?! W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski Borussia Dortmund bliżej upragnionego finału Ligi Mistrzów. PSG zmuszone odrobić straty w rewanżu [WIDEO] „Xabi Alonso chciałby poprowadzić te kluby” Kosztował 15 milionów euro, teraz PSG nie wie, co z nim zrobić

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy