Świerczok latem odejdzie z Łudogorca

fot. FotoPyk
Norbert Bożejewicz
Źródło: Metodi Shumanov (Twitter)

Jakub Świerczok został wystawiony na listę transferową Łudogorca - przekonuje bułgarski dziennikarz Metodi Shumanov.

Środkowy napastnik wzbudził zainteresowanie swoją osobą ze strony pokaźnej liczby klubów za sprawą udanych występów w Zagłębiu Lubin i wówczas uznał, że nadszedł już odpowiedni moment na to, aby zmienił pracodawcę.

Spośród otrzymanych ofert za najbardziej atrakcyjną uznał propozycję wystosowaną przez przedstawicieli Łudogorca, gdzie 27-latek przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego za blisko milion euro w styczniu 2018 roku.

Jakub Świerczok nie zdołał od tego czasu wywalczyć sobie pewnego miejsca w składzie ekipy z Razgradu, w której niekwestionowanym numerem jeden w linii ataku jest Claudiu Keșerü.

Z tego też powodu pełnił funkcję zmiennika Rumuna i wywiązywał się z niej całkiem nieźle. W tym aspekcie wystarczy wspomnieć, że w trwających rozgrywkach zdobył jedenaście bramek w 32 występach.

Wiele na to wskazuje, że środkowy napastnik nie poprawi już w znaczącym stopniu swojego dorobku, ponieważ dziennikarz Metodi Shumanov uważa, że Polak nie zaskarbił sobie zaufania w oczach Pavla Vrby, który przejął bułgarską drużynę w zimie i dlatego został wystawiony na listę transferową.

Świerczok ma ważną umowę z Łudogorcem do końca czerwca 2021 roku, więc klub będzie miał wkrótce ostatnią szansę na to, aby zarobić przyzwoite pieniądze na odejściu 27-latka.

Były gracz Piasta Gliwice, Kaiserslautern, Zawiszy Bydgoszcz, Górnika Łęczna czy GKS-u Tychy był nie tak dawno przymierzany do zasilenia szeregów Legii Warszawa i niewykluczone, że teraz „Wojskowi” ponownie wykażą zainteresowanie jego usługami.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy