Długowieczny napastnik ma już 37 lat na karku i nadal utrzymuje bardzo dobry europejski poziom. Już trzeci sezon broni barw Milanu. W aktualnych zmaganiach zanotował 14 trafień plus dziewięć asyst, a do końca oficjalnych pojedynków jeszcze niespełna dwa miesiące.
Bardzo prawdopodobne, że piłkarz związany z przeszłością z Chelsea, Arsenalem czy Montpellier przed zawieszeniem butów na kołek wybierze się do Stanów Zjednoczonych. Cieszy się bowiem wzmożonym zainteresowaniem firm z MLS.
Zanim jednak Giroud dokona wyboru, najpierw skupi się na dążeniu do upragnionego celu w postaci tytułu mistrza Europy z reprezentacją Francji.
Weteran dał do zrozumienia, że impreza mająca miejsce na przełomie czerwca i lipca będzie jego ostatnią w narodowych barwach.
– To może być mój ostatni turniej międzynarodowy, choć niczego jeszcze nie postanowiłem. Jak już wielokrotnie wspominałem, bliżej mi do linii mety, niż do startu. Zawsze musisz wyciągać wszystko, co najlepsze z każdego momentu kariery – zaznaczył napastnik w rozmowie dla Téléfoot.
Giroud to najlepszy strzelec wszech czasów „Trójkolorowych” z 56 golami na koncie. Goniący go z trzeciego miejsca Kylian Mbappé traci do niego jedenaście trafień. Obu panów rozdziela Thierry Henry, zarządzający szatnią jako selekcjoner w młodzieżówce.
Francja na najbliższym EURO 2024 w fazie grupowej zmierzy się między innymi z Polską. Wcześniej jednak podejmie Austrię i Holandię.