Tragedia w Argentynie. 23-letni Ezequiel Esperón zginął tragicznie podczas domowej imprezy

Rafał Bajer
Źródło: Twitter

Ezequiel Esperón bardzo pechowo wypadł z balkonu podczas domowej imprezy. Zmarł niedługo po przewiezieniu do szpitala.

Odkąd rozstał się z meksykańskim Atlante, Esperón pozostawał bez klubu. Piłkarskie bezrobocie trwało kilka miesięcy, dlatego piłkarz wrócił do swojej ojczyzny - Argentyny. W zeszły weekend bawił się wraz ze znajomymi w Buenos Aires na domowej imprezie, ta jednak skończyła się dla niego tragicznie.

23-latek przebywał wraz ze znajomymi w mieszkaniu w regionie Villa Devoto. Około trzeciej nad ranem doszło do niezwykle nieszczęśliwego wypadku - zawodnik wychylił się przez barierkę balkonu, ta jednak była źle zamontowana, przez co uległa pod naporem ciężaru mężczyzny. Esperón wypadł z szóstego piętra.

Jego znajomi natychmiast wezwali pomoc, a ratownicy medyczni przetransportowali piłkarza do szpitala Zubizarrety w Buenos Aires. Tam nie zdołano go jednak uratować i Esperón zmarł wkrótce po przybyciu do placówki.

Policja wszczęła śledztwo w sprawie, ale niemalże pewne jest to, że potwierdzi ono jedynie wstępne ustalenia, a samo dochodzenie jest jedynie formalnością. Funkcjonariusze wykluczają możliwy udział osób trzecich, a to oznacza, że 23-latek zginął przez nieszczęśliwy wypadek.

Esperón zaczynał swoją karierę w Club Atlético All Boys, jednym z mniejszych klubów w Buenos Aires. Później przeniósł się do brazylijskiego Porto Alegre, gdzie grał dla Internacionalu, a następnie w Grêmio. Jego ostatnim klubem było meksykańskie Atlante. Między innymi jego byłe zespoły opublikowały w mediach społecznościowych oficjalne kondolencje dla rodziny zmarłego piłkarza.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy