Van der Vaart popiera pomysł Villasa-Boasa: Numer „10” powinien zostać zastrzeżony

fot. A.Ivanov_Football / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Źródło: voetbalzone.nl

Rafael van der Vaart odniósł się do apelu André Villasa-Boasa, który zasugerował, aby ku czci zmarłego Diego Maradony zastrzec numer „10”. Holender popiera portugalskiego szkoleniowca.

Przedwczesna śmierć jednego z największych piłkarzy w historii tej dyscypliny, a więc Diego Maradony, wstrząsnęła światem. Do tego stopnia, że wszystkie inne wydarzenia sportowe zeszły w ostatnich godzinach na drugi plan.

Nikt nie ma bowiem wątpliwości, jak ogromną rolę w świecie sportu odgrywał Argentyńczyk. Był on dla wielu idolem i wzorem do naśladowania.

Z tego też powodu trener Olympique'u Marsylia, André Villas-Boas, wystosował apel do FIFA z prośbą o zastrzeżenie numeru „10”, by w ten sposób oddać hołd legendarnemu piłkarzowi. Jego wypowiedź jest dostępna w tym miejscu.

Teraz do sprawy postanowił odnieść się były zawodnik między innymi Realu Madryt i reprezentacji Holandii, Rafael van der Vaart. 37-latek popiera inicjatywę francuskiego szkoleniowca.

- Ja doskonale rozumiem cel wypowiedzi Villasa-Boasa i zgadzam się z nią. Wszyscy dobrze wiemy, że Maradona był unikatowy i nigdy nie będzie już kogoś takiego. Mój czternastoletni syn nie widział go nigdy w akcji, a mimo to był zdruzgotany tą informacją. To wiele mówi - twierdzi.

Były ofensywny pomocnik ma jednak świadomość tego, że taki gest nie byłby łatwy. Wielu zawodników jest bowiem przywiązanych do swoich numerów z różnych powodów.

- Odszedł od nas człowiek, który sam był prawie większy, niż cała piłka nożna. Myślę, że taki ruch byłby trudny do zrealizowania. Co powiedziałbyś Messiemu? Po prostu 'oddaj tę koszulkę'? To prawdopodobnie niewykonalne, ale byłby to wspaniały gest - dodaje.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy