Vieira ostro o Balotellim. „Gdybym mógł, wziąłbym go „za szmaty” i rzucił o ścianę”

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: L'Equipe | Journal du Dimanche

Trener Nice, Patrick Vieira, nie jest zbyt zadowolony ze współpracy z Mario Balotellim.

Przed sezonem długo nie było wiadomo, jaka przyszłość czeka „Super Mario”. Część mediów informowała, że jego kontrakt miał wygasnąć latem tego roku, lecz okazało się, iż obowiązuje on do końca trwającego sezonu. Napastnik i tak miał naciskać na transfer, lecz ostatecznie nie udało się dopiąć negocjacji. W poprzednich kampaniach wydawało się, że pobyt w Nicei dobrze robi Włochowi, teraz jednak wcale tego nie widać.

Choć napastnik regularnie pojawia się w pierwszym składzie, jak na razie nie strzelił ani jednego gola. Do tego dochodzą problemy z jego zachowaniem - „Journal du Dimanche” informuje, że w ostatnich tygodniach doszło do co najmniej dwóch incydentów z „Balo” w roli głównej. Jeszcze w listopadzie Balotelli miał się wściec po tym, jak został zmieniony i w wyniku frustracji narobił bałaganu w szatni, po czym odmówił posprzątania. Z kolei przed niedawnym meczem z Guingamp piłkarz wyszedł w połowie przemowy Vieiry, żeby skorzystać z toalety.

Legendarny defensywny pomocnik, a obecnie trener „Les Aiglons” nie ukrywa, że współpraca z zawodnikiem jest momentami trudna. Czasem frustracja sięga nawet poziomu, w których Francuz najchętniej dopuściłby się rękoczynów.

- Jeśli chodzi o Mario, chciałbym mu czasem odpowiedzieć lub po prostu rzucić nim o ścianę, chwycić go „za szmaty” i podnieść. Nie mogę jednak tego zrobić, już nie jestem piłkarzem - powiedział Vieira w wywiadzie dla „L'Equipe”.

- Zawsze muszę dwa razy pomyśleć, zanim cokolwiek powiem, ponieważ w przeciwnym razie mogę stracić świetnego zawodnika. Nie chcę powiedzieć czegoś, czego będę później żałować. Kiedy z nim rozmawiam, staram się konstruktywnie wyrażać swoje zdanie.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy