Ariedo Braida, dyrektor Barcelony zajmujący się transferami zagranicznymi, pracuje nad włoskim rynkiem. Wielce prawdopodobne, że Katalończycy wzmocnią się zawodnikiem jednego z tamtejszych klubów już w styczniu 2016 roku, czyli zaraz po zdjęciu zakazu transferowego. Wszystko będzie jednak przygotowane dużo wcześniej, najpewniej latem.
O ile działacze "Blaugrany" mają świadomość, że o sprowadzenie Paula Pogby, priorytetowego celu, będzie bardzo trudno, to na liście znajdują się inne nazwiska, bardziej realne pod względem transferu. Braidzie szczególnie do gustu przypadł 21-letni Brazylijczyk Felipe Anderson z Lazio. Tutaj też w grę wchodziłaby ogromna kwota, bowiem niedawno przedłużył on umowę z rzymianami do 2020 roku. Andersona bardzo dobrze zna Neymar, gdyż długo grali razem w barwach Santosu.
W dalszej kolejności Włoch przygląda się m.in. 20-letniemu Mateo Kovačiciowi z Interu, 21-letniemu Paulo Dybali, 25-letniemu Miralemu Pjaniciowi czy również 25-letniemu Matteo Darmianowi (zawodnik Torino znajduje się na krótkiej liście potencjalnych wzmocnień prawej obrony Barcelony: http://transfery.info/74462,szesciu-kandydatow-na-prawa-obrone-barcelony-w-tym-polak).