Wyprzedaż w Tottenhamie! Kogo „Koguty” mogą sprzedać?!

fot. Transfery.info
Marek Garus
Źródło: Evening Standard

Tottenham Hotspur rozważy odpowiednie oferty transferowe za kilkunastu piłkarzy. Sprzedaże i nowe zakupy mają być elementem dalekosiężnego planu Maurcio Pochettino na następne sezony.

Popularne „Koguty” nie znajdują się pod presją przymusu sprzedaży któregoś z zawodników, by móc kogoś kupić, jednak zarząd klubu świetnie zdaje sobie sprawę, że ewentualne dodatkowe pieniądze z transferów znacznie pomogłyby im w rewitalizacji sytuacji finansowej Tottenhamu. Przypomnijmy, że klub przeznaczył blisko miliard funtów na budowę oszałamiającego, ponad 62-tysięcznego Tottenham Hotspur Stadium, otwartego oficjalnie w minioną środę.

„Evening Standard” ujawnił, że na liście zawodników, których sprzedaż może zostać rozważona, widnieje aż 12 nazwisk. Wśród nich znajdują się między innymi dwaj prawi obrońcy „Spurs” – Kieran Trippier oraz Serge Aurier. Obaj piłkarze rozczarowują w tym sezonie, jednak z pewnością dziwi tu obecność Anglika. 28-latek niejednokrotnie pokazał już bowiem, ze potrafi być wiodącą postacią w drużynie, jak chociażby w kadrze Anglii podczas Mistrzostw Świata w Rosji.

Jako ewentualnego zastępcę dla któregoś z powyższej dwójki typuje się młodego zawodnika Crystal Palace – Aarona Wan-Bissakę. Wiele mówi się również, że prócz prawego obrońcy, Tottenham będzie chciał wymienić któregoś ze swoich czołowych pomocników, lecz tylko w przypadku, gdy znajdzie się za niego odpowiedni gracz.

Do tej grupy piłkarzy należą Christian Eriksen, Erik Lamela i Moussa Sissoko, a także Danny Rose, Toby Alderweireld i Jan Vertonghen, którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji, lecz w odniesieniu do formacji obronnej. Warto wspomnieć, że w przypadku Eriksena, Alderweirelda i Vertonghena wiele będzie zależało również od samych zawodników, gdyż wszystkim z nich kontrakt z „Kogutami” kończy się w lecie 2020 roku. Gdyby największy zainteresowany pierwszym z tych piłkarzy, czyli Real Madryt, zdecydował się zakupić Duńczyka, tylko jego sprzedaż mogłaby załatać całą dziurę w budżecie londyńczyków. Mauricio Pochettino oczekuje bowiem za pomocnika co najmniej 100 milionów funtów.

Pozostałymi czterema graczami, za których z kolei Tottenham chętnie wysłucha każdej oferty, są Vincent Janssen, Fernando Llorente, Georges-Kevin N’Koudou oraz Victor Wanyama. Zdaniem „Standardu” ci piłkarze odejdą na pewno, jeśli tylko ktoś wykaże odpowiednie zainteresowanie.

Do tych niewielkich problemów finansowych „Spurs” odniósł się ostatnio w dwóch wywiadach dla „Evening Standard” sam menedżer drużyny – Mauricio Pochettino, który nie rozumiał, dlaczego jego klub porównuje się obecnie do Liverpoolu.

- Po meczu z Liverpoolem rozmawiałem z Danielem Levym [właścicielem Tottenhamu - przyp. red.] o fenomenalnej interwencji Virgila van Dijka, kiedy zatrzymał akcję bramkową Moussy Sissoko. 18 miesięcy temu van Dijk kosztował 75 milionów funtów. Bramkarz Liverpoolu, Alisson, 70 milionów funtów. Na ławce siedziało u nich dwóch pomocników, Keita i Fabinho, którzy razem kosztowali 100 milionów funtów. Nie możemy być porównywani do Liverpoolu. W czym jesteśmy do nich podobni? Owszem, będziemy od nich lepsi, już mamy lepszy stadion i boiska treningowe, ale dopiero w przyszłości. Być może kiedyś będziemy postępowali tak, jak robi dziś Liverpool – komentował argentyński trener.

Tottenham znajduje się obecnie na trzecim miejscu w tabeli Premier League. Ostatnią fatalną passę zespołu, pięciu meczów w lidze z rzędu bez zwycięstwa, przerwał tryumf „Kogutów” nad Crystal Palace na ich nowym obiekcie.
Więcej na temat: Tottenham Hotspur FC Anglia

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Toni Kroos przekazał koszulkę z numerem osiem. Ładne obrazki [WIDEO] Federico Chiesa chce odejść z Juventusu. Czas na gorący transfer wewnątrz Serie A?! Transfery - Relacja na żywo [03/06/2024] Bramkarz Pogoni Szczecin może trafić do I ligi Zwrot akcji w sprawie zawodnika FC Barcelony. Szuka nowego klubu Motor Lublin awansował do Ekstraklasy, co teraz z trenerem? Ansu Fati ułożył plan na najbliższą przyszłość. Chce wykorzystać szansę

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy