Doświadczony napastnik może czuć się usatysfakcjonowany z przebiegu obecnego sezonu za sprawą posiadania ogromnego wpływu na wyniki osiągane przez AC Milan.
Z tego też względu 39-letni zawodnik postanowił wznowić reprezentacyjną karierę i zdążył pokazać się z bardzo dobrej strony w szeregach „Trzech Koron” w marcowych meczach eliminacji Mistrzostw Świata, w których zanotował dwie asysty.
Tym samym Zlatan Ibrahimović pokazał, że może być wartościowym uzupełnieniem drużyny narodowej na zbliżającym się EURO 2020.
W ostatnich dniach wyjazd doświadczonego piłkarza na ten turniej stanął jednak pod dużym znakiem zapytania ze względu na uraz odniesiony przez napastnika.
Szwed na własną prośbę przystąpił do arcyważnego meczu z Juventusem (3:0) z bolącym kolanem i dopiero w 66. minucie opuścił plac gry z grymasem bólu na twarzy.
39-latek może za ten upór w walce o miejsce gwarantujące udział w następnej edycji Ligi Mistrzów zapłacić bardzo wysoką cenę w postaci opuszczenia nadchodzących mistrzostw.
Dziennikarze „La Gazzetta dello Sport” przekonują już teraz, że Ibrahimović nie pojawi się na włoskich boiskach do końca trwających rozgrywek.
Jednocześnie wspomniane źródło dodaje, że doświadczony napastnik skontaktował się z ortopedą Volkerem Musahlem w celu wybrania najskuteczniejszej metody leczenia kontuzjowanego kolana.
Lekarz, który operował go po zerwaniu więzadeł krzyżowych w 2017 roku, miał naświetlić Szwedowi dwa scenariusze. Pierwszy optymistyczny zakłada stosowanie leczenia zachowawczego. Z kolei drugi nakazuje poddanie się zabiegowi, który pozbawiłby 39-latka szansy wyjazdu na EURO 2020.
Ibrahimović wystąpił w 27 meczach w trwających rozgrywkach i strzelił w nich 17 goli. Do tego dorzucił jeszcze trzy asysty.