Młode Talenty: cz. 118 [Kingsley Coman]

2014-08-02 14:46:25; Aktualizacja: 10 lat temu
Młode Talenty: cz. 118 [Kingsley Coman] Fot. Transfery.info
Marek Ratkiewicz
Marek Ratkiewicz Źródło: Transfery.info

Juventus miał zawsze nosa do Francuzów. Wystarczy przypomnieć chociażby takie nazwiska jak Zidane, Trezeguet, Platini, a w ostatnim czasie Pogba.

Szczególnie wspominając, w jakich okolicznościach do "Starej Damy" trafił ten ostatni, trudno nie odnaleźć podobieństwa do sytuacji nowego nabytku klubu, Kingsleya Comana. Przypomnijmy - dwa lata temu 19-letni wtedy Pogba zdecydował się podpisać kontrakt z włoskim zespołem po zakończeniu swojej dotychczasowej umowy z Manchesterem United, sfrustrowany marnymi perspektywami gry w pierwszym składzie w kolejnym sezonie. Niemal bliźniaczą decyzję, przy której palce maczał ponoć sam Pogba, podjął teraz jego młodszy rodak - przed Comanem PSG postawiło trzyletni kontrakt, który ten postanowił odrzucić i zaryzykować, przenosząc się za darmo do drużyny mistrza Włoch. Powody? W ostatnim sezonie Ligue 1 młody Francuz zagrał zaledwie przez 42 minuty. Ale kiedy już występował to trudno było go na boisku nie zauważyć. W spotkaniu z Montpellier asystował przy golu Adriena Rabiot, który ustalił wynik meczu na 4-0.

Decyzja PSG o tak łatwym pozbyciu się Comana, który był związany z klubem od ósmego roku życia, zdecydowanie może dziwić. W Paryżu był wyróżniającą się postacią na KAŻDYM szczeblu juniorskim. Były trener zawodnika w drużynie U-17 Patrick Gonfalone stwierdził: - Przez długi czas nie widziałem tak znakomitego młodego gracza. On jest już gotowy do gry na najwyższym poziomie.

Podobne zdanie mieli zarówno władze klubu, jak i jego kolejny szkoleniowcy. Obok Adriena Rabiot i Hervina Ongendy, uważanych za równie perspektywicznych, to Coman miał być zawodnikiem łączącym w składzie świetną szkółkę juniorską klubu z wielkimi gwiazdami sprowadzonymi za miliony Po świetnych występach Comana na turniejach juniorskich NextGen ówczesny trener zespołu z Parc des Princes Carlo Ancelotti postanowił włączyć go na drugą połowę sezonu 2012/13 do pierwszej drużyny, tak przecież nafaszerowanego wielkimi nabytkami. Równie szybko mogący grać na obu skrzydłach zawodnik zadebiutował w barwach ukochanego klubu i stał się tym samym najmłodszym graczem w historii klubu, który wystąpił w Ligue 1. Warto dodać, że przez wiele lat nikt nie mógł złamać rekordu ustanowionego przez Nicolasa Anelkę. A Comanowi się to udało.

Kingsley na boisku może grać na obu skrzydłach, ale najlepiej czuje się jako typowa "10". W grze charakteryzuje się świetną szybkością, techniką i inteligencją na boisku, potrafi wyznaczać dobre tempo gry nawet naciskany przez rywali. Ważną, może nawet najistotniejszą cechą stanowiącą o sile Comana, jest jego umiejętność do wykonywania błyskawicznych podań, otwierających drogę do bramki rywala. Młody Francuz w swojej grze posiada coś, czego często brakuje współczesnym skrzydłowym - przydaje się nie tylko w ataku, ale i w formacji defensywnej. Jego determinacja i ambicja sprawiają, że często wraca pod własną bramkę, by odzyskać piłkę. Skoro mówimy o zaletach, to należy także wspomnieć o wadach. Coman ma problem ze skutecznym uderzeniem, czego dowodzi statystyka z ostatniego sezonu.

Ponadto, choć jego grę uważa się za dojrzałą mając na uwadze wiek, zdarza mu się popełniać bezmyślne błędy i komplikować proste akcje. Właściwie największym mankamentem w grze młodego Francuza jest brak doświadczenia i ogrania meczowego, zwłaszcza z wielkimi rywalami. Transfer do Juventusu jest więc bodaj najlepszą opcją, na jaką mógł się zdecydować. A tych opcji miał sporo – w pierwszym wywiadzie dla nowego klubu przyznał, że było zainteresowanie z francuskich i niemieckich klubów, a najgłośniej mówiło się przecież o londyńskim Arsenalu, tak znanym ze stawiania na młodych. Coman ma jednak świetne predyspozycje, by, grając u boku Andrei Pirlo, rozwinąć się równie szybko jak Paul Pogba i stać się kluczowym zawodnikiem zespołu Massimiliano Allegriego.