Irlandia na remis z pragmatyczną Polską. Pozostajemy liderem!

2015-03-29 23:32:41; Aktualizacja: 9 lat temu
Irlandia na remis z pragmatyczną Polską. Pozostajemy liderem! Fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Paweł Machitko Źródło: Transfery.info

W rozegranym Dublinie meczu kwalifikacji Mistrzostw Europy Polska zremisowała 1-1 z Irlandią.

Na prowadzenie wyprowadził nas po 25 minutach gry Sławomir Peszko, jednak w doliczonym czasie wyrównał wprowadzony na boisko niewiele wcześniej Shane Long. Tym samym pozostajemy liderem grupy z 11 punktami na koncie po pięciu kolejkach. Przed Polakami jeszcze mecze z Gruzją (u siebie), Niemcami (na wyjeździe), Gibraltarem (u siebie), Szkocją (na wyjeździe) i na koniec w październiku rewanż w Warszawie z Irlandczykami.

Przed pierwszym gwizdkiem jeden punkt można byłoby uznać za rozsądny rezultat na wyjeździe, po meczu pozostaje pewien niedosyt związany z długim prowadzeniem i zaprezentowanym stylem. 

Wydaje się, że bramka nazbyt uspokoiła Polaków, którym też bardzo sprzyjało szczęście, gdy piłka dwa razy trafiała w słupek. Niestety w decydującym momencie zabrakło koncentracji i po "przebitce" po rzucie rożnym Long mógł w zasadzie bez krycia uderzyć nie do obrony z bliskiej odległości. Inna sprawa, że można mieć o samą genezę sytuacji lekkie pretensje do arbitra Jonasa Erikssona, który przy zakończonym kornerem piąstkowaniu Łukasza Fabiańskiego nie widział faulu Irlandczyka. 

Możemy cieszyć się z remisu, ale troszkę niepokojące jest, że nie było momentu, w którym Polacy narzuciliby rywalowi swój styl. W dodatku kilku zawodników nie znajdowało się w najlepszej formie, żeby wymienić często spóźnionego Pawła Olkowskiego czy przez długi czas nieobecnego Tomasza Jodłowca. Na wyróżnienie ponownie zasługuje Kamil Glik. Wielu zawodników nie wróciłoby już na boisko po tak poważnie wyglądającym urazie, tymczasem kapitan Torino zaliczył jeszcze po nim kilka świetnych interwencji. Opoka. Trudno nie pochwalić też Sławomira Peszki i Jakuba Wawrzyniaka (za wyjątkiem końcówki), duetu skreślonego przez kibiców, spisującego się zdecydowanie powyżej oczekiwań.

1-1, pięć meczów, 11 punktów. Dobrze. Przed nami szeroka autostrada do EURO 2016. Do awansu powinno wystarczyć 18-20 punktów, które zapewnimy sobie, wygrywając z Gruzją i Gibraltarem, nie przegrywając z Irlandią. Realne? Bardzo! Po dotychczasowych meczach trudno nie wierzyć w pragmatyzm kadry Nawałki.