Kibice Zagłębia chcą szybkiego zwolnienia Hapala. Teraz?

2013-07-22 10:52:03; Aktualizacja: 11 lat temu
Kibice Zagłębia chcą szybkiego zwolnienia Hapala. Teraz? Fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka Źródło: Transfery.info

Porażka 0:2 na inaugurację z Pogonią Szczecin była dla Zagłębia ciosem prosto w twarz. Przecież ten przebudowany zespół miał walczyć może nawet o puchary, tymczasem ledwo uratowana dla Ekstraklasy Pogoń spuszcza mu lanie.

W piątek zobaczyliśmy lubinian bez wyrazu, bez pomysłu i bez szans na jakikolwiek korzystny wynik. O zwycięstwie przez przyzwoitość nawet nie wspomnimy, tutaj gol honorowy nawet się nie należał. Redaktorzy serwisu Zaglebie.org dali upust swojemu gniewowi i napisali tekst argumentujący zwolnienie Pavla Hapala już teraz, już po pierwszej kolejce. W skrócie wygląda to tak: zespół gra bezbarwnie, trener nie ma charyzmy, a kolejny raz miejsce tylko w środku tabeli będzie fatalnym wynikiem.
 
Cóż, nie chcielibyśmy kibiców Zagłębia martwić, ale zanim zaczną twierdzić, jakie miejsce jest porażką, niech spojrzą na kadrę swojego zespołu i na te - świetne w zgodnej opinii fanów - transfery. Wybraliśmy kilka powodów - tych najbardziej oczywistych - które powodują, że personalnie zespół Hapala jest zespołem na środek tabeli i tylko słabość innych drużyn, a nie siła Zagłębia może dać mu wysokie miejsce, czy nawet puchary.
 
Nie da się walczyć o najwyższe cele...
 
...mając w bramce Michała Gliwę. Były zawodnik między innymi Polonii Warszawa w piątek po raz kolejny pokazał swój kunszt. Piąstkowanie przed bramkę, na piąty metr, prosto pod nogi rywala? Żaden problem dla Gliwy. Bez jakiegokolwiek poważnego bramkarza, niestety, nie da się przeskoczyć pewnego poziomu.
 
...tracąc Szymona Pawłowskiego, nie będąc gotowym do jego zastąpienia. Powiecie, że ściągnięto Miłosza Przybeckiego, który w każdej chwili może wystrzelić. Dla nas to jednak wciąż materiał na piłkarza, Pawłowski był natomiast niekwestionowaną gwiazdą ligi, piłkarzem robiącym różnicę i potrafiącym samemu dać drużynie kilka punktów w trudnych momentach.
 
...wzmacniając środek obrony tylko i wyłącznie Guldanem. Może i za wcześnie, by ferować wyroki odnośnie tego piłkarza, jednak jeśli gość kilka lat temu nie przeszedł testów w Ruchu Chorzów, później pół roku czekał na jakiekolwiek zatrudnienie, by pograć nieco ponad dwa lata w Żylinie i później w Łudogorcu Razgrad? Na kolana te nazwy nie rzucają. A jeśli ktoś wpadnie na pomysł, by rzucać hasłem "w Żylinie grał w Lidze Mistrzów", niech spojrzy na statystyki obrony z Guldanem w środku - 5 meczów, 12 bramek w plecy. Słowak miał przy tym wielkie szczęście, że pogrom 0:7 z Marsylią oglądał tylko z ławki.
 
...licząc na to, że przyjście Kwieka odmieni obraz gry drużyny w ofensywie. Statystyka doskonale wszystkim znana - na wiosnę Górnik Zabrze (we wszystkich meczach z Kwiekiem w składzie) zanotował dziesięć porażek w piętnastu meczach. Jeśli chce się grać jak Górnik, to można brać piłkarzy z Górnika. A Kwiek grał długimi momentami tak samo bezbarwnie, jak cały zespół. Nie zrozumcie nas źle, Kwieka uważamy za dobrego zawodnika, ale dobrego na Górnika, walczącego o bezpieczne miejsce w środku tabeli, a nie na zespół z wielkimi ambicjami. To samo zresztą moglibyśmy powiedzieć o partnerze Kwieka z drugiej linii, Robercie Jeżu.
 
A to i tak tylko kilka powodów - tak jak wspominaliśmy - najbardziej oczywistych, dla których nie należy winą za grę zespołu obarczać tylko i wyłącznie Hapala, a które powodują, że nie rozumiemy tak wysokich aspiracji kibiców "Miedziowych". Tutaj nawet przyjście wymarzonych przez redaktorów Zaglebie.org Ojrzyńskiego czy Skorży, pewnie niewiele by zmieniło. Apelujemy więc o cierpliwość. I trochę bardziej trzeźwe spojrzenie na możliwości i ograniczenia ukochanego klubu.
Więcej na ten temat: Polska Zagłębie Lubin Ekstraklasa