Po losowaniu EURO 2016: Jednak nie grupa śmierci. Udowodnić, że Polska to nie tylko Lewy!

2015-12-12 18:04:07; Aktualizacja: 8 lat temu
Po losowaniu EURO 2016: Jednak nie grupa śmierci. Udowodnić, że Polska to nie tylko Lewy! Fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Paweł Machitko Źródło: Transfery.info

Jeszcze przed losowaniem polskie media wyrokowały, że czeka nas "grupa śmierci". Teraz, gdy jesteśmy już mądrzejsi, możemy dyskutować z taką tezą. Na szczęście.

Niemcy, Ukraina, Irlandia Północna. Mistrz świata, chaotyczny sąsiad i ambitny debiutant. Takich rywali przydzielił nam los. Mogło być dużo, dużo gorzej. Nie zazdrościmy choćby naszym południowym sąsiadom - Czechom, którzy powalczą z Hiszpanią, Turcją i Chorwacją.

Nie ma co płakać. Te mistrzostwa pod względem sportowym są i tak wyjątkowo "rozwlekłe". Do gry w 1/8 finału, zdaje się naszym "celu minimum", wystarczyć może nawet zajęcie trzeciego miejsca w grupie. Awansują bowiem aż cztery najlepsze drużyny z trzecich pozycji. A grup jest sześć.

Znając jednak dotychczasowe podejście selekcjonera Adama Nawałki, nie będzie kalkulacji. Bijemy się o lidera z Niemcami, co dałoby też oczywiście teoretycznie słabszego rywala w 1/8 finału. Dobrze dla nas, że z faworytem rywalizujemy w drugim spotkaniu, natomiast "mecz o wszystko" rozegramy z nieco słabszymi Ukraińcami.

***

Przed Nawałką pół roku wytężonej pracy, by potem móc pokazać choćby Johnowi Crossowi z angielskiego "Mirrora", że Polska niekoniecznie jest "zespołem jednego zawodnika, któremu na wszystkich innych pozycjach brakuje jakości". Gwiazdę mamy niekwestionowaną, jasne, ale szacunek należy się też innym, którzy mistrzostwami mogą wskoczyć na najwyższy poziom. Tacy zawodnicy jak Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik, Arek Milik mają coś do udowodnienia, a w tak ofensywnej kadrze jak nasza (i bardzo dobrze!) na pewno dostaną mnóstwo okazji na pokazanie umiejętności. Trudno przy tym jednak kryć, że dobra forma "Lewego" to jeden z kluczowych elementów ewentualnego sukcesu.

Polska zapowiada się jako jeden z bardziej "rozrywkowych" zespołów na turnieju. Jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, będziemy wychodzili dość wysoko na rywali, tworząc zapewne przy tym widowisko nawet dla najbardziej obiektywnego widza. Liczymy jednak na kompromis - radość dla Polaków, rozrywka dla reszty, tak żeby każdy zakończył turniej zadowolony.