Oskar Zawada: Lubię grać pod presją, jak w finale Bundesligi U-19

Oskar Zawada: Lubię grać pod presją, jak w finale Bundesligi U-19 fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Dawid Kurowski
Źródło: Transfery.info

Oskar Zawada przed rokiem dołączył do VfL Wolfsburg i już w pierwszym sezonie został królem strzelców Bundesligi U-17. Występował też czasem w drużynie U-19, której teraz jest członkiem, zdobywając z nią mistrzostwo Niemiec.

Jak to się robi, że można trafić z DKS Dobre Miasto do juniorów klubu z Bundesligi?

- Dostałem propozycję przyjazdu na testy, więc z chęcią tam pojechałem. Myślę, że za każdym razem wypadałem dobrze, stąd transfer do VfL Wolfsburg.

Z niemieckim radzisz sobie już bezproblemowo? Początki nie były podobno najlepsze.

- Tak, niemiecki szybko załapałem. Po przyjeździe miałem tylko miesiąc czasu, by podszlifować swój język niemiecki, bo już w sierpniu zaczynała się szkoła. Nie bałem się tej decyzji i od razu zacząłem kontynuować edukację, tak samo jakbym był w Polsce. Wiadomo, na początku było naprawdę ciężko. Przyjeżdżając tutaj z Polski uczyłem się dużo niemieckiego, lecz to co innego uczyć się tylko w innym kraju, a komunikować się sprawnie z Niemcami i rozumieć ich akcent, czy podobnie się wysławiać. Myślę, że szkoła dużo mi pomogła i dobrze na tym wyszedłem.

Przed przejściem do Niemiec miałeś propozycję z Anglii i Włoch, możesz powiedzieć o jakie kluby chodziło?

- Razem z VfL bardzo mocno starała się o mnie Aston Villa. Coś kojarzę, że były zapytania z wielu innych klubów, tak jak mówisz. Zainteresowanie jakie wykazywały pozostałe zespoły, nie było jednak tak duże, jak w tych dwóch wymienionych, więc ciężko mi je sobie w tym momencie przypomnieć.

Jak wyglądała sytuacja z Aston Villą, odwiedziłeś Birmingham?

- Aston Villa była bardzo zdeterminowana żeby mnie pozyskać. Pamiętam, że scout Aston Villi dzwonił każdego dnia do moich rodziców i do mnie. Namawiał nas na przyjazd do Aston Villi, nawet gdy mówiliśmy, że już podjęliśmy decyzję o transferze do Vfl Wolfsburg. W Birmingham nawet nigdy nie byłem.

Przed transferem byłeś przez Wolfsburg sprawdzany trzykrotnie. Jak wyglądały te testy?

- Testy były jak w każdym innym klubie zachodnim. Trenowałem z zespołem U17 lub U19 przez tydzień czasu. Pokazałem się z dobrej strony i zdecydowano się na zakontraktowanie mnie.

Wolfsburg był najlepszym wyborem, jak oceniasz to wszystko po roku u naszych zachodnich sąsiadów?

- Ciężko mi powiedzieć czy najlepszy wybór, bo tego nikt nie wie, ale mogę powiedzieć, że nie żałuję tego wyboru i jak na dzień dzisiejszy jestem bardzo zadowolony ze współpracy z tym klubem. Wiele osób w Niemczech mówi, że VfL jest jedną z najlepszych akademii w Niemczech, jeżeli spojrzysz na osiągniecia w ostatnich latach wszystkich roczników i poziom szkolenia. Sama drużyna do lat dziewiętnastu zdobyła w ostatnich trzech latach dwa mistrzostwa kraju.

To prawda, że przychodzisz zawsze godzinę przed treningiem, by poćwiczyć dla siebie? Porównania do Edina Džeko podobno traktujesz z przymrużeniem oka, ale z takim zapałem i potencjałem, chyba jesteś świadomy, że stać Cię na wiele.

- Zawsze staram się korzystać z każdego dnia tutaj i lubię zrobić coś dodatkowo dla siebie nie tylko przed, ale również po treningu. Na pewno jestem świadomy tego, co chcę w swoim życiu osiągnąć, dlatego każdego dnia staram się iść o krok do przodu i realizować swoje założenia. Na ten moment skupiam się tylko i wyłącznie na swojej ciężkiej pracy i szkole. Wierzę, że wszystko, co najlepsze przyjdzie z czasem, właśnie dzięki ciężkiej pracy.

W Niemczech pierwszy sezon miałeś fantastyczny, opowiedz jak wyglądał. Zostałeś Mistrzem Niemiec i królem strzelców rozgrywek U-17.

- Początek sezonu nie wyglądał za ciekawie, bo jednak pewnych rzeczy się nie oszuka, mam na myśli intensywność treningów, aklimatyzację, bycie z dala od domu. Pierwsze miesiące były najcięższe dla mnie, ale udało mi się je przetrwać nie tylko sportowo, ale również i mentalnie. Cieszę się, że ta praca zaowocowała już w pierwszym sezonie, kiedy zostałem najlepszym strzelcem ligi. Awans do U-19 jako zawodnik U-17 był naprawdę wielkim wyróżnieniem, bo byłem jedynym zawodnikiem, który taką szansę dostał. Myślę, że nie zawiodłem i trenerzy byli ze mnie zadowoleni, a to zachęca do dalszej pracy.

W finale rozgrywek Bundesligi U-19 chciałeś wykonywać rzut karny mimo, że był to jeden z Twoich niewielu meczów na tym poziomie. W rezultacie piłkę zabrał Ci kapitan Arnold, nie czułeś strachu przed „jedenastką” w tak ważnym spotkaniu?

- Na boisku zawsze czuję się pewnie i lubię takie sytuacje, gdy mecz jest o jeszcze większą stawkę, niż zazwyczaj. Z tego powodu byłem gotowy strzelać „jedenastkę” i z dwoma kolegami już wygrałem walkę o piłkę, lecz nie spodziewałem się, że Arnold mimo tego, że to on był sfaulowany będzie chciał strzelać. W takiej sytuacji kapitanowi musiałem już ustąpić.

Jak treningi w Niemczech różnią się od tych, które odbywałeś w Polsce?

- W Niemczech trenujemy dość intensywnie i duży nacisk trenerzy kładą na grę kombinacyjną i dokładność podań. Co trening gramy takie małe gry z zadaniami i pozwalają nam one nauczyć się szybko reagować na konkretne sytuacje w przyszłych meczach.

Jaki masz aktualnie kontakt z pierwszą drużyną?

- Główny szef VfL Wolfsburg, Klaus Allofs, zna już moje nazwisko i kontroluje mój rozwój z innymi działaczami „Wilków”, lecz na ten moment nie miałem okazji trenować z pierwszą drużyną. Skupiam się obecnie na U-19, do której zostałem już na stałe włączony.

Dużo Allofs pozmieniał po przyjściu do Wolfsburga?

- Ciężko mi coś powiedzieć na ten temat. Co można zauważyć po przyjściu Allofsa to, że bardzo uważnie obserwuje wszystko, co dzieje się w akademii. Dzięki temu mają lepsze spojrzenie na młodych zawodników i mogą swobodniej podejmować decyzję, czy dany zawodnik nadaje się do seniorskiej piłki.

Co powiesz o seniorach Wolfsburga, ostatnio grają w kratkę?

- VfL ma bardzo dobrych piłkarzy takich jak: Diego, Luiz Gustavo, Naldo, czy Benaglio. Moim zdaniem to kwestia czasu, kiedy znów zaczną wspinać się na coraz wyższe miejsca w tabeli Bundesligi, bo niewątpliwie potencjał na dobre wyniki jest.

Kontrakt podpisałeś do czerwca 2015 roku. Ile czasu dajesz sobie na debiut i regularną grę w Bundeslidze?

- Nie zastanawiam się nad tym kiedy to będzie, czy będzie to piątek, czy sobota, marzec lub listopad. Na ten moment dla mnie ważne jest udowadnianie każdego dnia na treningu i w meczach swojej wartości i ciągłe samodoskonalenie własnych umiejętności. Myślę, że jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, jak przebiega to teraz, to tę szansę dostanę.

Jakie masz cele na przyszły sezon?

- Chciałbym stać się o wiele lepszym zawodnikiem, niż byłem w tamtym sezonie i obronić tytuł mistrzowski Bundesligi do lat dziewiętnastu.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Gwiazda Górnika Zabrze mogła trafić do Rakowa Częstochowa. Marek Papszun zablokował transfer Gwiazda Górnika Zabrze mogła trafić do Rakowa Częstochowa. Marek Papszun zablokował transfer Bayern Monachium bez kibiców na hit Ligi Mistrzów?! Ostrzeżenie nie wystarczyło Bayern Monachium bez kibiców na hit Ligi Mistrzów?! Ostrzeżenie nie wystarczyło Pavol Staňo zachwycony graczem Górnika Zabrze. „Może być wart kilkanaście milionów euro” Pavol Staňo zachwycony graczem Górnika Zabrze. „Może być wart kilkanaście milionów euro” Transfery - Relacja na żywo [19/04/2024] Transfery - Relacja na żywo [19/04/2024] Nie tylko Dawid Szulczek. Jeszcze jedno głośne rozstanie z Wartą Poznań? Nie tylko Dawid Szulczek. Jeszcze jedno głośne rozstanie z Wartą Poznań? Arsenal szykuje letnią ofensywę transferową. Dwie gwiazdy Premier League na radarach Arsenal szykuje letnią ofensywę transferową. Dwie gwiazdy Premier League na radarach Rozłam w szatni FC Barcelony?! Poszło o tę wypowiedź Rozłam w szatni FC Barcelony?! Poszło o tę wypowiedź ŁKS Łódź zdecydował w sprawie trenera. Wiemy, kto poprowadzi drużynę w przyszłym sezonie ŁKS Łódź zdecydował w sprawie trenera. Wiemy, kto poprowadzi drużynę w przyszłym sezonie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy