Jedenastka 12. kolejki - Skuteczność Frączczaka daje przełamanie Pogoni

BRAMKARZ

Konrad Jałocha (Arka Gdynia) [1]

Golkiper „Żółto-Niebieskich” miał dość sporo pracy w meczu z Górnikiem Łęczna, ale koniec końców udało mu się zachować czyste konto po raz szósty w tym sezonie. W paru sytuacjach pomogło mu szczęście, a w innych duże umiejętności bramkarskie.

OBRONA

Aleksandar Sedlar (Piast Gliwice) [1]

Bez wątpienia Serb był jednym z głównych bohaterów Derbów Śląska. Przez całe spotkanie spisywał się dobrze, a co najważniejsze tuż przed jego końcem wpisał się na listę strzelców, dzięki czemu Piast Gliwice pokonał Ruch Chorzów 2:1.

Rafał Janicki (Lechia Gdańsk) [1]

Lechia Gdańsk szybko zapomniała o porażce z Legią Warszawa i w starciu z Zagłębiem Lubin zaprezentowała się bardzo dobrze. Już w pierwszej minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Janicki. Defensor „Biało-Zielonych”, dzięki strzelonej bramce zyskał dużo pewności i w dalszej części spotkania spisywał się solidnie w defensywie, a przy kolejnych stałych fragmentach gry szukał swojej okazji na zdobycie drugiego gola.

Gerson Guimarães Ferreira Júnior (Górnik Łęczna) [1]

Brazylijczyk nie mógł liczyć na regularną grę w barwach Lechii, której potrzebował, aby dość do optymalnej formy. Z tego powodu zdecydował się skorzystać z okazji i przeniósł się do Górnika Łęczna na zasadzie wypożyczenia. Gerson z pewnością nie może żałować swojej decyzji, ponieważ z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej i udowodnił to w starciu z Arką Gdynia.

Jakub Wójcicki (Cracovia) [4]

Defensor „Pasów” rozegrał kolejne spotkanie na wysokim poziomie w tym sezonie. Do tej pory asystował przy golach swoich kolegów, ale w meczu przeciwko Wiśle Płock zamienił się w egzekutora i zdobył gola dającego zwycięstwo Cracovii.

POMOC

Miroslav Čovilo (Cracovia) [3]

Bośniak rozegrał następny dobry mecz w barwach Cracovii. W środku pola nie miał sobie równych, a w polu karnym rywala był jak zawsze bardzo groźny. Parę razy udało mu się skierować futbolówkę w kierunku bramki Wisły Płock, ale bez spodziewanego rezultatu.

Rafał Murawski (Pogoń Szczecin) [2]

Mimo że Murawski ma już na karku 35 lat, to nadal potrafi zaskakiwać. W meczu przeciwko Legii nie tylko dawał drużynie dużo jakości, ale także biegał za dwóch. Wszędzie było go pełno i dzięki temu zdołał wbić gola ekipie z Warszawy, który w efekcie dał Pogoni niezwykle ważne zwycięstwo.

Krzysztof Mączyński (Wisła Kraków) [1]

Reprezentant Polski powoli wraca do wysokiej formy. W starciu z Lechem Poznań bardzo dobrze spisywał się w środku pola, tocząc ciekawe pojedynki z piłkarzami „Kolejorza”. Szczególnie interesujące były te z Tettehem, z których zwycięsko wychodził zawodnik „Białej Gwiazdy”.

Darko Jevtić (Lech Poznań) [1]

Dostał szansę od trenera jako rozgrywający i tej okazji nie zmarnował. Bardzo dobrze kierował grą Lecha Poznań i po indywidualnej akcji strzelił bramkę dla swojej drużyny. Jevtić z pewnością byłby ze swojego występu w pełni zadowolony, gdyby w doliczonym czasie gry Wisła nie wyrównała stanu meczu.

Ádám Gyurcsó (Pogoń Szczecin) [2]

Węgier w dobrym humorze wrócił do Szczecina ze zgrupowania reprezentacji i było to widać w jego boiskowych poczynaniach. Na tle piłkarzy Legii zaprezentował się dobrze, a swój występ mógł okrasić bramką. Na jego nieszczęście ofiarna interwencja Malarza nie pozwoliła mu wpisać się na listę strzelców.

ATAK

Adam Frączczak (Pogoń Szczecin) [1] [PLUS KOLEJKI]

Frączczak nie od dziś uchodzi za zawodnika uniwersalnego. W spotkaniu z Legią Warszawa został wystawiony na ataku i wywiązał się z roli snajpera w najlepszy możliwy sposób. Strzelił dwie bramki i w bardzo dużym stopniu przyczynił się do odniesienia trzeciego zwycięstwa Pogoni w tym sezonie.