Andrij Szewczenko stara się dostać do Kijowa. Genoa: „Postaramy się mu pomóc”

fot. Lina Reshetnyk / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Źródło: TV Telenord

Andres Blazquez z 777 Partners, właściciela Genoi, wyjawił, że Andrij Szewczenko stara się dostać do atakowanego przez Rosjan Kijowa.

Wielu Ukraińców przeżywa obecnie dramat na skutek rosyjskiej agresji na ich kraj. Nie inaczej jest w przypadku Andrija Szewczenki, który w jednym z ostatnich wywiadów wyjawił, że w atakowanym Kijowie nadal przebywają jego mama oraz siostra.

O szkoleniowcu miał okazję porozmawiać Andres Blazquez, jeden ze współwłaścicieli Genoi, która jeszcze nie tak dawno temu zatrudniała Ukraińca w jego debiucie w klubowym trenowaniu. Przygoda ta zakończyła się dość szybko, okazując się kompletnym niepowodzeniem, o czym nie omieszkał wspomnieć działacz.

- Myśleliśmy, że może sobie u nas dobrze poradzić, w przeciwnym wypadku nie dalibyśmy mu tak długiego kontraktu. To był zły wybór, popełniliśmy błąd - powiedział przedstawiciel 777 Partners w rozmowie z lokalną telewizją TV Telenord.

Rozmowa zeszła na temat aktualnych wydarzeń w Ukrainie. Blazquez wyjawił, że mimo ostrzeliwania przez Rosjan cywilnych celów, Andrijowi Szewczence bardzo zależy na dostaniu się do Kijowa. Dodał, że klub, mimo zakończenia współpracy, postara się mu pomóc.

- Od kilku tygodni nie rozmawiałem z nim osobiście, ale zdaję sobie sprawę, że w tym trudnym czasie stara się jak może, by pomóc Ukrainie. Wiem, że próbuje dostać się do Kijowa, chce wspierać swoją rodzinę. Jesteśmy gotowi, by mu w tym pomóc.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Euforia trenera Alberta Rudé. Śpiewał razem z całą trybuną kibiców Wisły Kraków [WIDEO] Prezes Pogoni Szczecin krótko po przegranym finale Pucharu Polski. „Niech udadzą się na emeryturę, niepłatną”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy