Były gracz Barcelony: To przez Ronaldo nie trafiłem do Realu Madryt

fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Źródło: ESPN

Rafael Márquez powiedział na łamach ESPN, że to przez transfer Ronaldo do Realu Madryt on sam musiał pozostać w AS Monaco.

W 2002 roku Rafael Márquez miał na koncie trzy sezony w AS Monaco, jego pierwszym europejskim klubie w karierze. Przez wszystkie lata występów w lidze francuskiej Meksykanin był czołowym defensorem rozgrywek i jego transfer do mocniejszej drużyny pozostawał kwestią czasu.

Po trzech latach w Ligue 1 i pierwszym występie na mundialu do Márqueza zgłosił się Real Madryt. „Królewscy” wydawali się wówczas naprawdę zainteresowani i Meksykanin miał niebawem podpisać kontrakt. Wówczas zespół ze stolicy Hiszpanii porozumiał się niespodziewanie w sprawie sprowadzenia Ronaldo z Interu Mediolan i na gracza AS Monaco po prostu nie wystarczyło już pieniędzy.

Márquez pozostał w lidze francuskiej jeszcze przez rok, by po tym czasie związać się z Barceloną. Na Camp Nou Meksykanin zdobył między innymi dwa razy Ligę Mistrzów czy cztery mistrzostwa Hiszpanii.

- Negocjacje były zaawansowane, więc czułem podekscytowanie i szczęście. Potem sprowadzili Ronaldo i rozmowy ze mną zerwano. Spędziłem jeszcze sezon w AS Monaco i przeniosłem się do Barcelony. Może to nie był właściwy powód na odejście, bo przecież nic nie dzieje się bez przyczyny.

- Czuję się szczęśliwy, że Real mnie obserwował i chciał zatrudnić, ale kto by pomyślał, że niedługo później zatrudni mnie jego największy rywal... – powiedział Márquez.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Euforia trenera Alberta Rudé. Śpiewał razem z całą trybuną kibiców Wisły Kraków [WIDEO] Prezes Pogoni Szczecin krótko po przegranym finale Pucharu Polski. „Niech udadzą się na emeryturę, niepłatną”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy