Hiszpan był zawodnikiem Boltonu w latach 2002-2006 i jak sam mówi, nigdy nie przypuszczał, że The Trotthers staną się dla niego tak ważni.
- Kiedy początkowo dołączałem do Boltonu na zasadzie wypożyczenia z Realu Madryt nie pomyślałem, że tak pokocham ten klub i tych wspaniałych kibiców, z którymi mam tyle fantastycznych wspomnień. Były gracz Realu ocenił również trenera Coyle'a - Jestem przekonany, że trener Coyle miał dobre intencje, ale nie był w stanie wykrzesać z tego zespołu nic więcej.
Gdy Campo odchodził z Boltonu napisał do kibiców list, w którym podziękował im za wieloletnie wsparcie. Podobnie Hiszpan postąpił teraz.
- Osobiście, moim wielkim marzeniem jest powrót na Reebok Stadium, gdzie występowałem przez kilka sezonów. Chciałbym tutaj wrócić, jednak nie jako zawodnik, trener czy menadżer. Ale jeśli ktokolwiek w Boltonie uzna, że przydałbym się w klubie w jakieś formie, to jestem gotów - tak Campo zaznaczył swoją gotowość do pracy, którą zamieścił w specjalnym liście do kibiców, opublikowanym na stronie internetowej Boltonu.
Zawodnik, zapamiętany ze swojego ekstrawaganckiego wyglądu jest przekonany, że miejsce Boltonu jest w Premier League, bo to niezwykła drużyna, a jej słaby start na zapleczu ekstraklasy to przypadek.