Były reprezentant Polski i zawodnik takich klubów jak Sporting Gijon, Legia Warszawa czy FC Aarau po zakończeniu kariery piłkarskiej rozpoczął przygodę jako agent.
To on odpowiadał za interesy Michała Kucharczyka, Jakuba Koseckiego czy wreszcie Roberta Lewandowskiego.
Cezary Kucharski pilotował kluczowe dla kariery „Lewego” transfery, czyli przeprowadzkę z Lecha Poznań do Borussii Dortmund oraz z Signal Iduna Park do Bayernu Monachium.
W 2018 roku panowie uznali, że coś się wypaliło i to odpowiedni moment na zakończenie współpracy. Z tą decyzją jednak nie do końca pogodził się menedżer piłkarski, który jakiś czas później zaczął prać brudy, sprowadzając przy okazji na byłego klienta problemy prawne.
Kucharski później trafił do szpitala w Hiszpanii, ale po długiej hospitalizacji odzyskał formę. To zaprocentowało powrotem do zawodu.
Jak dowiedział się Piotr Koźmiński ze Sportowefakty.wpl, 51-latek został agentem Mateusza Musiałowskiego.
Według powyższego źródła nie można wykluczyć, że jeszcze tego lata „Kuchar” zapewni piłkarzowi sekcji U-21 w „The Reds” zmianę otoczenia. W grę wchodzi powrót do Polski lub transfer do Austrii.
19-letni skrzydłowy lub cofnięty napastnik uchodzi za spory talent. Na swoim koncie ma już pięć występów w reprezentacji Polski do lat 21.
Musiałowski sezon zaczął od trafienia i asysty w starciu z Evertonem U-21.