Chiny: Marcelo Lippi zrezygnował z prowadzenia reprezentacji

Mateusz Michałek
Źródło: Goal.com I Sports.qq.com

Reprezentacja Chin przegrała dzisiaj z Syrią 1:2. Po ostatnim gwizdku do dymisji podał się prowadzący zespół z Państwa Środka Marcelo Lippi.

Drużyny mierzyły się w ramach eliminacji Mistrzostw Świata. Syryjczycy wyszli na prowadzenie w 18. minucie, kiedy to do siatki trafił Osama Omari. Przed przerwą wyrównał występujący na co dzień w Espanyolu Wu Lei. O zwycięstwie Syryjczyków przesądziło samobójcze trafienie z drugiej części gry autorstwa Zhanga Linpenga.

- Nie chcę rozmawiać o grze. Drużyna powinna dawać z siebie wszystko. Musi stosować taktykę nakreśloną przez trenera. Jeśli zawodnik obawia się porażki, nie ma w sobie ducha walki i odwagi. Jako selekcjoner ponoszę za to odpowiedzialność. Niedawno wygraliśmy wysoko z Malediwami oraz Guamem (5:0 i 7:0), ale nasz dzisiejszy rywal był od nas lepszy. Moja roczna pensja jest bardzo wysoka. Biorę na siebie winę za to, co się stało i oświadczam, że oficjalnie podałem się do dymisji - powiedział Lippi po czwartkowym spotkaniu.

Na razie nie wiadomo, jak na decyzję podjętą przez 71-letniego Włocha zareagują władze chińskiego związku.

Po rozegraniu czterech meczów eliminacyjnych Chińczycy mają na koncie siedem punktów i tracą już pięć „oczek” do przewodzących tabeli grupy A Syryjczyków. Co prawda zajęcie drugiej lokaty również może oznaczać dalszą walkę o mundial, ale w Państwie Środka spodziewano się czegoś zupełnie innego. Zwłaszcza, że tamtejsza federacja z myślą o wzmocnieniu drużyny zaczęła naturalizować zawodników. Chińczykami zostali już chociażby Elkeson czy Tyias Browning (teraz Jiang Guangtai).

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy