Widzew Łódź nie rozpoczął tego sezonu tak, jakby wymagali tego kibice. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia w trzech kolejkach zgromadzili na swoim koncie trzy punkty i niektórzy zaczęli zastanawiać się, czy szkoleniowiec rzeczywiście nie straci pracy.
Odpowiedź w sprawie przyszłości miało dać derbowe starcie przeciwko ŁKS-owi Łódź.
Sprawa była zaawansowana do tego stopnia, że działacze czterokrotnego mistrza Polski byli dogadani już z następcą 41-latka. Tym miał zostać Daniel Myśliwiec.
O sprawie na antenie Meczyki.pl opowiedział Tomasz Włodarczyk.
- Mówiło się w środowisku piłkarskim, że do zastąpienia Janusza Niedźwiedzia przygotowywany jest Daniel Myśliwiec. On był już nawet po słowie z działaczami Widzewa - stwierdził.
- Wygrana w derbach raczej odsuwa te myśli. Po nich szkoleniowiec powinien dostać drugie życie - dodał.
To, czy ostatni triumf był jednorazowym wyskokiem, okaże się już wkrótce. W najbliższy piątek bowiem drużyna Janusza Niedźwiedzia zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Pierwszy gwizdek o 20:30.