Wicemistrz świata z 2010 roku i były piłkarz takich ekip jak Feyenoord, Liverpool czy Fenerbahçe zakończył definitywnie profesjonalną karierę po zaliczeniu kilku występów na trzecioligowym poziomie w barwach Quick Boys, gdzie rozpoczynał swoją przygodę z futbolem w latach osiemdziesiątych, w połowie 2018 roku.
Holender pełnił w międzyczasie funkcję asystenta w wymienionym zespole. Wydawało się, że właśnie w tym kierunku będzie się dalej rozwijał po przejściu na piłkarską emeryturę. Wskazywało na to też przyjęcie przez niego propozycji pracy w ekipie z Rotterdamu w charakterze trenera drużyny U-19.
Dirk Kuyt został niej pozbawiony po sezonie 2019/2020 z uwagi na słabe wyniki. To zniechęciło go nieco do kontynuowania obranej ścieżki, dlatego postanowił sprawdzić się w roli telewizyjnego eksperta.
41-latek pozostawał przy tym aktywny fizycznie i nie ukrywał w rozmowie z „AD”, że jest wciąż spragniony rywalizacji. Z tego też powodu zgodził się na spróbowanie swoich sił w charakterze boksera na gali „Hit It” organizowanej w Rotterdamie przez znanego kickboxera i mistrza świata - Rico Verhoevena. Emerytowany piłkarz ma na niej zmierzyć się z jednym z holenderskich celebrytów.
- Jako były piłkarz wiem, jak to jest być na stadionie. Minęły cztery lata, odkąd przestałem grać w piłkę nożną. Oczywiście tęsknię za tym napięciem i walką o wygranie każdego meczu. Uprawiałem kilka innych sportów takich jak tenis, padel i fitness, ale bycie na ringu będzie dla mnie czymś zupełnie nowym. Chciałbym zmierzyć się w walce bokserskiej z inną gwiazdą. Od teraz zaczynam ciężko trenować, aby do niej się przygotować - przyznał Kuyt.