FC Barcelona pozyskała już w tym oknie transferowym Roberta Lewandowskiego, Raphinhę, Andreasa Christensena oraz Francka Kessié'ego. Do tego bliscy przenosin na Camp Nou są także Jules Koundé z Sevilli oraz César Azpilicueta związany z Chelsea.
Obecnie jednak działacze wicemistrza Hiszpanii chcą sprowadzić jeszcze kogoś, kto będzie stanowił alternatywę w kontekście obsadzenie pozycji lewego obrońcy. Jest wprawdzie Jordi Alba, ale to zbyt mało, mając na uwagę grę na kilku frontach.
W orbicie zainteresowań do tej pory byli między innymi Marcos Alonso, Nicolás Tagliafico oraz Caio Henrique.
O ile te dwie pierwsze opcji są skomplikowane lub już nierealne, o tyle trzecia z nich dalej jest brana pod uwagę, ale traktuje się ją raczej, jako alternatywę. Niewykluczone, że w stolicy Katalonii ruszą po Sergio Reguilóna.
25-latek ma ważny kontrakt z Tottenhamem, ale jeśli pojawi się stosowna oferta, to w Londynie na pewno ją rozważą. Antonio Conte potrzebuje bowiem dodatkowe środki, by pozyskać Nicolò Zaniolo z AS Romy.
Lewy defensor to wychowanek Realu Madryt, a więc w razie przeprowadzki do stolicy Katalonii mógłby się fanom mistrza Hiszpanii narazić. Mimo to stanowi on interesujące rozwiązanie i sam bierze to pod uwagę.
W poprzednim sezonie były zawodnik Sevilli rozegrał 31 meczów, a jego dorobek to dwa gole oraz trzy asysty. Umowę ma ważną do 30 czerwca 2025 roku.