W styczniu 2022 roku Newcastle United zaoferowało za Bruno Guimarãesa nieco ponad 40 milionów euro. W pierwszej rundzie spędzonej w Premier League defensywny pomocnik strzelił pięć goli. W obecnym sezonie zanotował trzy trafienia i pięć asyst. Gra Brazylijczyka w środku boiska wzbudza zainteresowanie ze strony innych klubów.
Na łamach „AS'a” można przeczytać, że w jego kierunku spoglądają Liverpool, Paris Saint-Germain oraz FC Barcelona.
Liverpool ma być skłonny zaproponować za niego około 100 milionów euro. Szanse na pojawienie się takiej oferty na stole zwiększyło to, że Jude Bellingham, do niedawna cel transferowy „The Reds”, jest już blisko przenosin do Realu Madryt.
Paris Saint-Germain prawdopodobnie byłoby w stanie przebić klub z Anfield, jeśli chodzi o kwotę odstępnego za gracza Newcastle.
Pomysł Barcelony polega z kolei na przeczekaniu i skupieniu się na jego pozyskaniu w 2024 roku po wcześniejszej sprzedaży innych zawodników, która umożliwi jej przedstawienie oferty w granicach 100 milionów euro.
Ręcznika nie rzucają „Sroki”, które chcą przedłużyć ważny do połowy 2026 roku kontrakt ze swoją gwiazdą.