Doświadczony defensywny pomocnik na początku lipca bieżącego roku, z powodu agresji wojennej rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy, skorzystał z możliwości zawieszenia swej umowy z FK Krasnodar. Piłkarz z Gryfic finalnie zaskoczył swym wyborem, nawiązując współpracę z saudyjskim Al-Szabab. Wcześniej na podobnej zasadzie występował dla AEK-u Ateny.
Transfer na Bliski Wschód raczej nie spotkał się pozytywnym odbiorem w kraju nad Wisłą. Zdaniem wielu, w ten sposób Krychowiak wyraźnie ograniczył swoje szanse na udział w katarskim mundialu. Tamtejsze rozgrywki rozpoczynają swą zimową przerwę już w październiku, co mogło zdecydowanie wybić 32-latka z rytmu.
Selekcjoner reprezentacji Polski, Czesław Michniewicz, nie zamierzał jednak rezygnować z byłego piłkarza Sevilli. Ten musiał znaleźć tylko miejsce do regularnych treningów zespołowych. Ostatecznie wybór padł na Legię Warszawa.
Zarząd drużyny z Łazienkowskiej jeszcze niedawno starał się zakontraktować Krychowiaka, co bez wątpienia stanowiłoby prawdziwy hit transferowy rodzimej Ekstraklasy. Jak wiadomo, ruch się nie ziścił, aczkolwiek sam zawodnik nie wyklucza takiego obrotu spraw w przyszłości.
- Było bardzo blisko. To prawda, że w ostatnim czasie jest bardzo dużo kontaktów z Legią. Brakuje tylko podpisu. Nie wiem, czy przyszłość tym zaowocuje - powiedział Krychowiak w rozmowie ze Sport.pl.
32-latek jest pod wrażeniem warunków, które panują w klubie. Zdaniem doświadczonej „szóstki”, Legia ma wszystko, by grać regularnie w Lidze Mistrzów.
Ośrodek treningowy, baza, stadion robią ogromne wrażenie. Ten zespół, ten klub ma wszystko, żeby grać i walczyć o najwyższe cele, walczyć o Ligę Mistrzów i się rozwijać - oznajmił 94-krotny reprezentant „Biało-Czerwonych”.
Grzegorz Krychowiak w bieżącej kampanii trykot ekipy z saudyjskiej ekstraklasy przywdziewał ośmiokrotnie, strzelając w tym czasie dwie, szczególnej urody bramki. Swój dorobek strzelecki wzbogacił asystą.