„Duma Katalonii” koncentruje się w tym momencie na zakontraktowaniu Marcosa Alonso. Katalończycy są bardzo blisko sfinalizowania całej operacji, co pozwoli im już wkrótce zabezpieczyć lewą stronę defensywy.
Do niedawna wicemistrz Hiszpanii zabiegał jeszcze o innego piłkarza Chelsea - Césara Azpilicuetę. Finalnie 32-latek parafował nowy kontrakt z londyńczykami.
Barcelona rozgląda się nadal za nowym prawym obrońcą, lecz sprawa ta nie jest priorytetem działaczy. Wszystko może się zmienić po domknięciu angażu Alonso, gdyż na horyzoncie pojawił się ciekawy kandydat.
Héctor Bellerín chciałby po ponad dekadzie opuścić definitywnie Arsenal, który także wyraża chęć rozstania. Obydwie strony prowadzą w tej kwestii rozmowy, mogące się zakończyć nawet rozwiązaniem umowy. Otoczenie piłkarza nie próżnuje i przeczesuje rynek w poszukiwaniu chętnych na jego usługi.
„Blaugrana” nie zamyka się na negocjacje, aczkolwiek teraz za główny cel uważa sprawę Marcosa Alonso. Kluczowe zdanie w tej sprawie należeć będzie do Xaviego. 42-latek widzi w czterokrotnym reprezentancie Hiszpanii niezwykle ciekawą opcję, wpisującą się świetnie w jego założenia taktyczne.
Bellerín łączony z powrotem do Katalonii był kilkukrotnie. Zeszłego lata mogło w końcu do niego dojść, lecz nieoczekiwanie Ronald Koeman wycofał się z rozmów, pozostawiając defensora na lodzie.
27-latek nie ogranicza się tylko do jednej opcji. Zawodnik z Badalony nader wszystko chciałby ponownie zasilić szeregi Realu Betis.
Andaluzyjczycy mają niestety związane ręce, gdyż borykają się z napiętą sytuacją finansową. Klub z Sewilli mierzył się ze sporymi problemami związanymi z rejestracją wszystkich zawodników.
Działacze z Estadio Benito Villamarín szukają środków, dążąc do sprzedaży jeszcze kilku postaci, w tym Williana José.
Zdaniem Matteo Moretto całej sprawie przygląda się Atlético Madryt, które również szuka wzmocnień na prawą flankę. Madrytczycy zachowują jednak dystans, czekając na wyjaśnienie sprawy między Arsenalem a Bellerínem.