Doświadczony obrońca nie może odczuwać satysfakcji po zakończeniu ostatniego sezonu. Co prawda rozpoczął się on udanie dla Wisły Płock od zanotowania serii pozytywnych rezultatów.
Z biegiem rozgrywek dorobek punktowy ekipy z województwa mazowieckiego przestał się powiększać w oczekiwanym stopniu, co doprowadziło do uplasowania się w strefie spadkowej i pożegnania z Ekstraklasą.
W tej sytuacji Jakub Rzeźniczak ma niewielkie szanse na zawarcie nowego kontraktu z „Nafciarzami”. W związku z tym rozgląda się za podjęciem nowego wyzwania.
36-letni zawodnik nie narzeka na brak zainteresowania i obecnie ma największe szanse na to, by wylądować w... drugoligowej Kotwicy Kołobrzeg, która podjęła nieudaną próbę zameldowania się na zapleczu elity po porażce poniesionej w finale baraży z Motorem Lublin.
Z tego powodu zamierza wzmocnić swoje szeregi, by kolejne rozgrywki zakończyć na miejscu oznaczającym uzyskanie bezpośredniego awansu.
Pomóc w tym mógłby jej właśnie Rzeźniczak, o czym poinformował Paweł Gołaszewski w programie „Okno Transferowe” na Meczyki.pl.
Były gracz Widzewa Łódź, Legii Warszawa oraz Karabachu Agdam dołączył do Wisły Płock przed startem zmagań 2019/2020.
Od tego czasu zanotował trzy trafienia i dwie asysty w 92 meczach, uzyskując w międzyczasie status kapitana zespołu.