Jakub Żewłakow to syn Michała Żewłakowa, 102-krotnego reprezentanta Polski. Młody zawodnik swoje pierwsze kroki również stawia w Legii Warszawa. W tym roku pomocnik skończy 18 lat.
Na co dzień występuje w Centralnej Lidze Juniorów, kilka razy w trwających rozgrywkach rywalizował w III lidze w rezerwach Legii. Trenuje nawet z pierwszym zespołem, ostatnich zajęć jednak nie dokończył z powodu urazu, na razie nie wiemy, co dokładnie dolega 17-latkowi.
W Legii Warszawa młody Żewłakow robi nie małą furorę, mówi się o nim, jako o talencie. W jednym z programów Kanału Sportowego Mateusz Borek zapytał o niego Marcina Żewłakowa, wuja gracza „Wojskowych”.
- On nie gra w piłkę jak Polak. Mam wrażenie, że on zupełnie inaczej zachowuje się na boisku, niż Michał, niż ja. To rozgrywający i nie wiem, czy to też nie namaszcza tego piłkarza w dobrą stronę. Jest piłkarzem, który zupełnie inaczej podchodzi do pewnych rzeczy. Co mi się podoba u Michała, on nie próbuje go nastawiać na swój tok postępowania czy myślenia, tylko szanuje tą spontaniczność Kuby na boisku. Wydaje mi się, że to wszystko idzie w dobrą stronę, a Michał nie jest tym, który napiera, tylko obserwuje - odpowiedział Marcin Żewłakow.
- Spokój i umiejętność wyjścia z trudnych sytuacji, co jest czymś takim, co zaskakuje nawet jego tatę. Pod tym względem jest bardzo obiecujący - skończył 27-krotny reprezentant Polski.