Leicester City znalazło się nad przepaścią, bo zajmuje w tabeli Premier League dziewiętnaste miejsce. Do bezpiecznej lokaty brakuje dwóch punktów.
Choć ekipa z King Power Stadium ogólnie rozczarowuje, to są w jej barwach pozytywne akcenty. Na wyróżnienie zasługuje James Maddison.
Ofensywny pomocnik to niekwestionowany lider „Lisów”, bez którego ciężko byłoby o obecny - niezbyt okazały - dorobek punktowy.
Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2024 roku. Do tej pory nie złożył on podpisu pod nową umową i na razie nie wiadomo, jaka czeka go przyszłość. Na pewno wiele będzie zależało od utrzymania w Premier League.
Jeśli Leicester City spadnie, to ten na pewno będzie szukał zatrudnienia w lepszej drużynie.
Już teraz nie brakuje na niego chętnych, bo według doniesień „Daily Telegraph” chrapkę na pozyskanie 26-latka mają Tottenham oraz Newcastle United. W przeszłości łączono go też z Arsenalem.
Maddison swego czasu przebąkiwał, że chciałby dołączyć do drużyny, która rywalizuje w Lidze Mistrzów.
Od początku tego sezonu Anglik rozegrał dla Leicester City łącznie 24 spotkania i strzelił w nich dziewięć goli, a ponadto zanotował sześć asyst.