Komitet Etyki FIFA nie znalazł przyczyn, by ukarać gospodarzy turniejów, czyli kolejno Rosję i Katar.
Sformułowano jednak zarzut wobec Anglików, którzy starali się o mundial w 2018 roku, ostatecznie przyznany Rosjanom. Mieli oni przesadnie zachęcać do poparcia kandydatury przez wiceprezydenta FIFA Jacka Warnera poprzez: pomoc w znalezieniu pracy w Wielkiej Brytanii dla znajomego działacza, organizacja obozu kadry Trynidadu i Tobago U-20 latem 2009 roku, sponsorowanie gali Karaibskiej Unii Piłkarskiej w kwocie 55 tysięcy funtów. To wszystko naruszało dobre imię FIFA i kompromitowało sam proces wyboru.
W przypadku wyboru gospodarza MŚ 2018 liczba głosów dla Anglii była najbardziej zaskakująca - uzyskała w pierwszej turze zaledwie 2 przy 4 dla Holandii/Belgii, 7 dla Hiszpanii/Portugalii i 9 dla Rosji.
W przygotowanym raporcie wspomniano dodatkowo, że nie uzyskano od strony rosyjskiej wszelkich oczekiwanych dokumentów, bowiem korespondencja mailowa została utracona ze względu na zniszczenie komputerów, na których pracowano przy okazji aplikowania o turniej. Nie uznano tego jednak za działanie bezprawne.