Spotkanie miało rozpocząć się wczoraj o 17:30. Nie doszło jednak do tego z uwagi na wtargnięcie około 200 kibiców na murawę Old Trafford. Kibice, których przed stadionem było znacznie więcej, protestowali przeciwko rodzinie Glazerów w klubie.
„Podczas gdy wielu kibiców chciało skorzystać z prawa do protestu i pokojowo wyrazić swoją opinię, niektórzy postanowili zakłócić przygotowania drużyny i sam mecz, czego dowodem była aktywność w Lowry Hotel i na stadionie.
Doniesienia z mediów i mediów społecznościowych sugerujące, że protestujący mogli dostać się na stadion i boisko przez bramę otwartą przez personel klubu są całkowicie błędne. Po przebiciu się przez barierki i zabezpieczenia na dziedzińcu niektórzy protestujący wspięli się na bramy na końcu tunelu monachijskiego, a następnie wymusili dostęp do bocznych drzwi na trybunie, po czym otworzyli zewnętrzne drzwi, wpuszczając innych do środka.
Drugie naruszenie miało miejsce, gdy protestujący zbili drzwi windy przystosowanej dla osób niepełnosprawnych, umożliwiając grupie wejście na trybunę.
Większość naszych fanów potępiła i potępia uszkadzanie mienia, a także przemoc wobec pracowników klubu, policji czy innych kibiców. Klub nie życzy sobie karania pokojowych demonstrantów, ale będzie współpracował z policją w celu zidentyfikowania osób zaangażowanych w działania przestępcze, a także nałoży własne sankcje na każdego zidentyfikowanego posiadacza karnetu zgodnie z regulaminem.
Informacje na temat zmiany terminu meczu i wszelkich możliwych roszad innych spotkań zostaną ogłoszone po dyskusji i uzgodnieniu z Premier League.
Pozostajemy zaangażowani w dialog z naszymi fanami za pośrednictwem Forum Kibiców i innych odpowiednich kanałów” - czytamy w komunikacie.